W sobotni późny wieczór polscy kibice emocjonowali się przede wszystkim starciem Magdy Linette, która pokonała Lindę Fruhvirtovą i awansowała do czwartej rundy tysięcznika w Miami. Zaledwie kilka godzin później identycznego wyczynu dokonała Danielle Collins. Amerykanka w pomeczowym wywiadzie nie celebrowała jednak sukcesu. Zamiast tego poprosiła o modlitwę. Chodziło o przykry incydent sprzed zaledwie paru dni. Kibicom od razu zaszkliły się oczy.