Xabi Alonso od początku pracy w Bayerze Leverkusen pokazuje, iż kwestią czasu jest objęcie przez niego klubu z absolutnego topu. Były zawodnik Liverpoolu, Realu Madryt czy Bayernu Monachium był przymierzany do każdego z tych trzech zespołów. Na jeden z nich wydaje się być wręcz skazany.
REKLAMA
Zobacz wideo Leverkusen zdominowało Bayern w hicie, ale zabrakło skuteczności
Xabi Alonso zawarł "pakt" z szefostwem Bayeru Leverkusen. Real Madryt zaciera ręce
Hiszpański portal relevo.com pisze o "pakcie pomiędzy Alonso a Fernando Carro", dyrektorem generalnym niemieckiego klubu. Obaj mają "fantastyczne relacje", dzięki czemu szkoleniowiec "będzie mógł odejść, gdy o to poprosi".
Na razie sytuacja niespecjalnie się zmieniła. "Trener bardzo dobrze czuje się w Bayerze i chętnie spędziłby tam jeszcze jeden sezon" - czytamy. Jego kontrakt obowiązuje do końca czerwca 2026 r., podobnie jak Carlo Ancelottiego w Realu Madryt. Co wydaje się tworzyć spójną całość.
"Alonso i Carro mają dżentelmeńską umowę: w chwili, gdy trener będzie chciał odejść do Realu Madryt, pozwolą mu odejść" - zaznaczono. A to nie wszystko. "Nawet przedłużenie kontraktu z Bayerem nie będzie stanowić problemu dla przybycia Xabiego do Realu. jeżeli madrytczycy nie wygrają ligi, Pucharu Króla ani Ligi Mistrzów, to pomysł jest taki, aby Alonso zastąpił Ancelottiego tego lata" - wyjawiono.
Real Madryt czeka na Xabiego Alonso. Przy tym nie tracą wiary w Carlo Ancelottiego
Na razie w Madrycie mają "pełne zaufanie" do Włocha, który odmienił zespół po serii wcześniejszych niepowodzeń, gdy jego posada była poważnie zagrożona. "Na ławce trenerskiej znów panuje spokój. Ancelotti po raz kolejny uporał się z sytuacją awaryjną, a zwycięstwo w Lidze Mistrzów nad Manchesterem City (3:2) przywraca go do normalności. choćby jeżeli to tylko na kilka dni" - napisano.
Zobacz też: A jednak! Zwrot ws. wielkiej gwiazdy Barcelony. Zdecydował
65-latek planuje wypełnić umowę z Realem. "Pomimo trudności tego sezonu, nowej szatni i plagi kontuzji, które nie pozostawiły mu prawie żadnego pola manewru, czuje się kochany i szanowany przez klub. Zna presję i radzi sobie z krytyką, ale jednocześnie sprawia mu to przyjemność" - czytamy.
- To najlepszy trener, jakiego możemy mieć - mówią osoby z zarządu, co pokazuje, iż obie strony są zadowolone ze współpracy. Przynajmniej na razie. "Plan nie zakłada zwalniania Włocha, choć w Realu Madryt ton zawsze nadają wyniki" - podsumowano. A ewentualne niepowodzenia mogą otworzyć drzwi Xabiemu Alonso.