Trener zdradził powody jego nieobecności na zgrupowaniu

speedwaynews.pl 5 godzin temu

Grudziądzanie od awansu do PGE Ekstraligi mieli bardzo trudny okres. Przez większość czasu ich drużyna głównie broniła się przed spadkiem, jednak sezon 2024 przełamał tę klątwę i w końcu drużyna Roberta Kościechy awansowała do upragnionej fazy play-off. Apetyt rośnie w miarę jedzenia więc wszyscy w klubie liczą na poprawę historycznego wyniku.

Klub poczynił odpowiednie ruchy, aby zapewnić zawodnikom jak największe szanse na sukces. Z zespołu nie odszedł żaden istotny element składu (za taki nie bierzemy Jasona Doyle’a) i wzmocnił jedyną feralną pozycję – U-24. Do zespołu dołączył Jakub Miśkowiak, który zastąpi Kacpra Pludrę. Eksperci spodziewają się, iż taka zmiana może znacząco wzmocnić siłę rażenia zespołu.

Zanim jednak klub pokaże się kibicom podczas ligowej rywalizacji zawodnicy udali się na przedsezonowe zgrupowanie o którym w wywiadzie dla oficjalnej strony rozgrywek opowiedział trener Robert Kościecha: – „Obóz miał na celu zgranie całego zespołu, tak by każdy mógł ze sobą porozmawiać. Zawodnicy jeździli przede wszystkim na rowerach, na których codziennie trenowali zawsze po śniadaniu, natomiast po południu były treningi rozciągające oraz gra w siatkówkę czy inne formy zabawy” – zdradził.

Wprawne oko kibica od razu zauważyło, iż wśród nich zabrakło objawienia rozgrywek PGE Ekstraligi 2024 roku czyli Michaela Jepsena Jensena. Duńczyk dołączył do zespołu w trakcie rozgrywek i pokazał się z kapitalnej strony osiągając średnią biegopunktową na poziomie ponad dwóch punktów. Nie dziwne więc, iż zdecydowano się na jego pozostanie w ekstraligowym zespole z Grudziądza. Kibice mogą być jednak spokojni o sytuację Duńczyka:

„Michael Jepsen Jensen nie boryka się z żadną kontuzją, a jedynie chorobą. W piątek dostaliśmy od niego telefon i bardzo żałował, iż nie może z nami pojechać na zgrupowanie. Niestety wszędzie panuje grypa, nie tylko w Polsce, ale także w Danii, a sam zawodnik miał bardzo wysoką temperaturę. Jeszcze w poniedziałek mieliśmy nadzieję, iż choroba ustąpi i mimo poprawy nie był on w stanie do nas przyjechać” – dodaje Kościecha

Absencja Jepsena Jensena nie wpływa jednak w żaden sposób na przygotowania zespołu. Do rozpoczęcia sezonu został w praktyce miesiąc i zespoły w Polsce powoli przygotowują nawierzchnie na zbliżające się zmagania. Na taki ruch zdecydowali się w Gdańsku, Gnieźnie czy Ostrowie, gdzie realizowane są prace nad owalem. Grudziądzanie na razie pozostają w cieniu, jednak niedługo kibice mogą spodziewać się decyzji co do wyjazdu na tor. Problemem naturalnie może być pogoda:

„Cały czas czekamy za pogodą i myślę, iż wszystko będzie dobrze, bo według prognoz w Polsce powinno być z tym w porządku. Mam nadzieję, iż około 15 marca wyjedziemy na tor i oby to się ziściło. Wiadomo, iż plan może się zmienić o 2-3 dni, ale zakładam, iż wszystko pójdzie zgodnie z planem” – zakończył.

Przypomnijmy, iż Bayersystem GKM rozpocznie zmagania ligowe 11 kwietnia kiedy to na wyjeździe zmierzy się z Krono-Plast Włókniarzem Częstochowa.

Robert Kościecha
Idź do oryginalnego materiału