Trener Szeremety bez cienia litości. Musiała powtórzyć sto razy. Ciekły jej łzy

8 godzin temu
Srebrny medal olimpijski z Paryża ma być dla Julii Szeremety tylko pierwszym etapem do wspaniałej kariery bokserskiej. Z takiego założenia wychodzi trener Tomasz Dylak, który wymaga od swojej podopiecznej więcej niż od innych kadrowiczek. Zajęcia z nim bywają ekstremalnie trudne. Kulisy niełatwej współpracy 21-letnia zawodniczka odsłania w rozmowie z WP Sportowe Fakty. - Podczas treningów w Czarnogórze było tak ostro, iż z sali postanowili wyjść dziennikarze, którzy przyglądali się temu wszystkiemu - opowiada.
Idź do oryginalnego materiału