Trener Ekstraklasy nie wytrzymał. Przejechał się po drużynie. "To była kompromitacja"

13 godzin temu
Zdjęcie: fot. @PuszczaNiepolomiceMKS


- Dzisiaj grały dwa zespoły: ekstraklasowy GKS Katowice i zlepek ludzi, który nie wiadomo po co wyszedł na boisko - powiedział trener Puszczy Niepołomice Tomasz Tułacz po porażce 0:6 z zespołem z Katowic. Szkoleniowiec na konferencji prasowej był widocznie poruszony tak wysoką przegraną i dał temu wyraz w swoich wypowiedziach. - Jestem ogromnie zawiedziony, ogromnie rozczarowany - dodawał.
Puszcza Niepołomice w pierwszym meczu 11. kolejki ekstraklasy zagrała przed własną publicznością GKS-em Katowice. Wynik? Przegrana aż 0:6! "Gospodarze byli bezradni wobec świetnie grającego GKS-u i już do przerwy przegrywali 0:2. Najgorsze przyszło jednak dopiero po przerwie" - pisał po tym meczu Bartosz Naus ze Sport.pl.


REKLAMA


Zobacz wideo Ultrasi Legii Warszawa w akcji! Europejski poziom


Tomasz Tułacz nie gryzł się w język po kompromitacji Puszczy Niepołomice. "Zadam to pytanie zawodnikom"
Na pomeczowej konferencji prasowej trener Puszczy Niepołomice Tomasz Tułacz nie przebierał w słowach i jasno wypowiedział się nt. tego, czego kibice byli świadkami w piątkowy wieczór. - Wstyd, wstyd i jeszcze raz wstyd. Dzisiaj grały dwa zespoły: ekstraklasowy GKS Katowice i zlepek ludzi, który nie wiadomo po co wyszedł na boisko - mówił bez ogródek szkoleniowiec zespołu z Niepołomic.
- Po prostu jest mi wstyd. Chcę przeprosić kibiców, osoby pracujące w klubie, zarządzające klubem, sztab, bo ja biorę pełną odpowiedzialność za to, co wyczyniał dzisiaj mój zespół. Do pierwszej bramki myślę, iż jeszcze jakoś to wyglądało. Strata bramki spowodowała spuszczenie głów. Kompletnie zła reakcja - dodał Tułacz.


- To, co się działo po przerwie, to jest kompromitacja. To nie były błędy szkolne. Wystarczy porównać ofiarność gry w polu karnym zespołu GKS-u Katowice i interwencje obrońców, a naszą ofiarność w polu karnym przy akcjach GKS-u - analizował.
- Tyle, nie mam zamiaru tutaj nikogo biczować, bo przed nami bardzo trudne zadanie, czyli wyciągnięcie konsekwencji i wniosków, bo o ile będziemy tak wyglądać, to trzeba się pakować do innej ligi, bo inaczej nie mamy najmniejszych szans funkcjonować na tym poziomie - powiedział wprost Tomasz Tułacz. Mówiąc o wyciąganiu konsekwencji, szkoleniowiec wyjaśnił, iż nie chodzi o "ścinanie głów".


- Powiem państwu tak, iż pierwszy raz w karierze trenerskiej, na poziomie centralnym przeżywam taką porażkę. Na pewno musi być ten pierwszy raz, ale jestem ogromnie zawiedziony, ogromnie rozczarowany. Można przegrać mecz, można przegrać wysoko, bo różnie się mecze układają, ale proszę zobaczyć, ile my żółtych kartek dostaliśmy [żadnej - przyp. red.]. O co tu chodzi? Zadam to pytanie zawodnikom - podsumował gorzko Tułacz.
Puszcza Niepołomice zajmuje w tej chwili przedostatnie, 17. miejsce w tabeli ekstraklasy. Drużyna prowadzona przez Tomasza Tułacza ma zaledwie osiem punktów i o cztery wyprzedza fatalny w tym sezonie Śląsk Wrocław. Kolejny mecz Puszcza rozegra w poniedziałek 21 października na wyjeździe z Radomiakiem Radom.
Idź do oryginalnego materiału