Transfer juniora da im finał?

speedwaynews.pl 2 godzin temu

Przed sezonem pilanie byli brani pod uwagę w grze o fazę play-off. Nikt jednak nie spodziewał się, iż wejdą do niej z takim hukiem przy okazji pokonując pod koniec faworyta do awansu – Ultrapur Start 47:43. Dużą wartością dodaną do zespołu okazał się Wiktor Jasiński, który jest objawieniem tych rozgrywek zastępując kontuzjowanego Tomasza Gapińskiego. w tej chwili legitymuje się średnią na poziomie 2.381 co daje mu 4. pozycję w tabeli najskuteczniejszych zawodników. Pilanie mają argumenty, aby walczyć o finał.

Jedyne czego mogło im momentami brakować to punkty juniorów. To tutaj można było doszukiwać się ewentualnych słabszych stron. W taki sam sposób pomyśleli działacze, którzy na fazę play-off zdecydowali się na wypożyczenie z Hunters PSŻ Poznań młodzieżowca Kamila Witkowskiego. Młody zawodnik swoją żużlową karierę rozpoczynał jednak w Lesznie, tam w barwach Unii zdał licencję. Nie miał jednak szans na jazdę w klubie więc zdecydował się przyjąć ofertę z Poznania.

W sezonie 2024 odjechał tylko trzy mecze w których wystąpił w sześciu biegach. Zdobył w nich łącznie dwa punkty co przełożyło się na średnią 0.333. w okresie 2025 miała nastąpić weryfikacją, jednak trzeba przyznać, iż miał on trochę pecha. W bieżących rozgrywkach w Poznaniu wyklarowała się bardzo solidna para juniorów w postaci Kacpra Teski i Tobiasza Jakuba Musielaka. Nie wymagało to więc od sztabu gwałtownych reakcji i wychowanek leszczyńskiej Unii nie dostał szansy.

Brakujący element?

Jako, iż Hunters PSŻ nie powinien mieć większych problemów z utrzymaniem się w lidze, zarząd klubu stwierdził, iż Witkowski zostanie wypożyczony. Bardzo zainteresowała się tą opcję Pronergy Polonia Piła, która ściągnęła go na fazę play off. Zadebiutował już jednak w ostatniej kolejce w spotkaniu z Lokomotivem Daugavpils. Pilanie wygrali to spotkanie 61:29 a junior pokazał się z bardzo dobrej strony, w czterech starach zdobył 6+2. Prawdziwą furorę zrobił jednak później, dokładnie w zawodach juniorskich.

Tam w Pucharze M2E U19 na torze w Lesznie pokonał Maksymiliana Pawełczaka i tryumfował z kompletem punktów nad resztą rywali. Wynik ten powtórzył w na turnieju szkoleniowym DMPJ, tam pokonał podstawowych juniorów zespołów z Poznania, Tarnowa, Rzeszowa i Łodzi. Zdecydowanie te ostatnie dni należą do niego, pokazuje, iż może za gwałtownie został odstawiony od składu. Gnieźnianie mają się czego obawiać?

Może dać im finał?

Jego dobry występ w półfinałowym spotkaniu może znacząco wpłynąć na końcowy rezultat. To prawda, odjechał tylko spotkanie z Lokomotivem Daugavpils, jednak później pokonywał zdecydowanie bardziej doświadczonych rywali. Wielu z nich mogłoby zdobywać punkty w Krajowej Lidze Żużlowej, czy będzie brakującym elementem układanki trenera Norberta Kościucha? Zważając na fakt, iż porażka 51:39 na torze w Gnieźnie przydarzyła się w niekorzystnych okolicznościach.

Po pierwsze, w składzie nie było kapitalnego Wiktora Jasińskiego a słabo punktował Adrian Cyfer, który ewidentnie się przebudził. Dodatkowo w składzie wystąpił niedoświadczony Dastin Łukaszczyk, który nie zdobył punktu. Czy zważając na to, iż teraz za niego wystąpiłby Kamil Witkowski to pilanie mają prawo myśleć o korzystnym wyniku przy Wrzesińskiej a w konsekwencji awans o finału Krajowej Ligi Żużlowej?

Kamil Witkowski (B)
Idź do oryginalnego materiału