
El Matador w trybie łowcy! Islam Makhachev nie uchroni się przed nim, bowiem Ilia nie zamierza mu odpuścić! Były czempion dywizji piórkowej nie spocznie – dagestański wojownik ma coraz większe powody do obaw?
O potencjalnej walce Ilii Topurii z Islamem Makhachevem mówiło się miesiącami. Już w grudniu zeszłego roku, gdy Gruzin zapowiedział emigrację z dywizji piórkowej na rzecz lekkiej – wiele osób łączyło obu panów, tworząc wielkie zestawienie, bo takim niewątpliwie byłoby starcie Topuria kontra Makhachev. Nie dość, iż obaj z mistrzowską aurą, to ponadto obaj zdają się być aktualnie nie do pokonania, a ktoś przecież musiałby wygrać. Byłoby to niesamowicie wielkie show, które również medialnie byłoby absolutnym hitem.
Oficjalne odejście Ilii z dywizji do 145 funtów było świetną wiadomością dla licznej grupy fanów, dla których jego konfrontacja z Islamem była i w dalszym ciągu jest najbardziej wyczekiwanym bojem w UFC od lat. Do ich starcia o pas mistrzowski Dagestańczyka miało dojść przy okazji gali UFC 317. Odbędzie się ona już za tydzień, a w jej walce wieczoru weźmie udział Topuria, natomiast o Makhachevie… możemy zapomnieć.
Rywalem „El Matadora” będzie były mistrz – Charles Oliveira. Panowie zmierzą się w pojedynku o tytuł, który do niedawna należał do Makhacheva. Sam Islam natomiast wyruszył na podbój wyższej kategorii, celuje w mistrzowskie starcie z Jackiem Dellą Maddaleną, do którego dojdzie prawdopodobnie jeszcze w tym roku.
ZOBACZ TAKŻE: Marcin Tybura podpisał nowy kontrakt z UFC! Są także doniesienia na temat rywala
Makhachev nie ucieknie przed Topurią?
Spore grono osób jest zdania, iż Islam wystraszył się niepokonanego Gruzina, który w ostatnich walkach miażdżył Alexandra Volkanovskiego oraz Maxa Hollowaya. Czy tak jest czy też nie – pozostaje się domyślać, natomiast Ilia z pewnością nie rezygnuje z łowów.
W związku ze zbliżającą się galą z udziałem Topurii mamy do czynienia z wieloma programami czy wywiadami właśnie jemu poświęconymi. Ostatnio przy okazji otwartego treningu zadeklarował on, iż jeżeli aktualny lider rankingu P4P pokona Dellę Maddalenę i sięgnie po tytuł, to wyruszy w ślad za nim niczym za swoją zwierzyną:
Jeśli Islam wygra tytuł w 170 funtach, to doprowadzę do swoich przenosin do wyższej kategorii.
Ciężko sobie wyobrazić, aby Ilia tak gwałtownie przeszedł do kolejnej kategorii wagowej. Na co dzień waży on jednak podobno około 84 kilogramów co jest naprawdę dużą liczbą jak na lekkiego, a co dopiero piórkowego. Do dywizji do 170 funtów musiałby raczej trochę przytyć, jednakże jak wiemy – Topuria świetnie sobie radzi z katorżniczym trybem życia.