Top 10 (04-10.09)

kkslech.com 3 dni temu

Top 10 jest cyklem dotyczącym bezpośrednio internautów serwisu KKSLECH.com. Co tydzień w środę moderatorzy wyróżniają 10 najlepszych komentarzy oddanych przez kibiców Lecha Poznań w wiadomościach pojawiających się na łamach tej witryny oraz w „Śmietniku Kibica”. Komentujesz sprawy związane z Kolejorzem? Co tydzień jest szansa, iż to właśnie Twój wpis dotyczący głównie klubu znajdzie się wśród wyróżnionych komentarzy.

Autor wpisu: Bart do newsa: 11 rzeczy charakteryzujących start sezonu

„Co do tej taktyki – mam nadzieję, iż mecz z Genkiek pokazał trenerowi, iż taktykę należy dostosowywać pod rywala. Nie jesteśmy jeszcze gotowi piłkarsko i fizycznie na zdominowanie rywala takiego jak Genk.

Oczywiście przy graniu co 3 dni trudniej będzie o szczegółowe analizy i szczegółowe zabiegi pod rywala, bo np pressingu pod konkretnego rywala nie przećwiczy się bez pełnego mikrocyklu. Wystarczą na początku dwa nastawienia taktyczne. Pierwsze to granie swojej piłki gdy okoliczności temu sprzyjają (ekstraklasa, pucharowe mecze ze słabszymi rywalami). Drugie to bardziej wyrachowane granie z mocniejszymi rywalami w pucharach, ale nie tylko w pucharach. Na niektóre mecze ekstraklasy też będzie można tak wychodzić, bo grając co 3 dni trzeba przede wszystkim punktować.

Czego oczekuję po sezonie? Cel minimum to wyjście z fazy ligowej LKE i takie punktowanie w lidze, by na wiosnę mieć szanse na obronę tytułu. Cel maksimum to przebicie 1/4 LKE i dojście do półfinału. Skoro Djurgardens mogło zagrać w półfinale, to my też możemy. No i oczywiście oczekuję też Pucharu Polski. Stanowczo za długo nie podnieśliśmy tego trofeum i czas to w końcu zmienić. Drużyna została solidnie wzmocniona, a jak wrócą wszyscy kontuzjowani, to będziemy mieć taką pakę, bo powalczyć choćby o dublet.”

Autor wpisu: Przemo33 do newsa: 4,5 roku Bartosza Salamona w Lechu

„A ja nie zgodzę się, bo dla mnie Salamon to też zasłużony piłkarz. Dołożył swoją cegiełkę do dwóch tytułów mistrzowskich, były momenty, kiedy był kluczowym i podstawowym piłkarzem, a opaska kapitańska w niektórych spotkaniach nie wzięła się z niczego. Lider w szatni i na boisku. Fakt, wiele spotkań opuścił, ale tutaj bardziej powiedziałbym, iż to był pech. Ta kontuzja w marcu 2022 w meczu kadry na przykład. Nie wiem, dlaczego tak długo po niej się leczył i wrócił bardzo późno do składu. Być może ktoś postawił złą diagnozę lub było złe leczenie. Potem jeszcze to nieszczęsne zawieszenie za doping i tutaj wierzę, iż Salamon nie przyjął tej substancji świadomie. Skąd ona się wzięła w jego organizmie nie wiem, ale nie wydaje mi się, żeby nasz już były środkowy obrońca zrobił to specjalnie. Tutaj też stracił masę czasu przez to. A potem pech, bo akurat nie pasował do koncepcji trenera, chociaż według mnie ani Skrzypczak teraz, ani Douglas teraz i wcześniej nie są lepszymi obrońcami od niego. I tak na koniec przykre pożegnanie, bez żadnego oficjalnego spotkania, podziękowania. Sprawa zamieciona pod dywan, Frederiksen też na konferencjach prasowych mówił jedno, iż liczy na niego, a było odwrotnie. Trener wpuszczający Mońkę w obliczu kontuzji w trakcie meczu mimo posiadania doświadczonego Salamona, strzał w pysk dla tego obrońcy. Nie dziwię się, iż ostatecznie postanowił odejść z klubu, żeby grać więcej i regularnie, to była najlepsza decyzja, jaką mógł podjąć. Szkoda, bo Salamon mógł zostać u nas już do końca kariery i tutaj ją zakończyć. Podsumowując to kariera Salamona w Lechu była dość długa, bo trwająca 4,5 roku, ciekawa, barwna (kontuzje, zawieszenie za doping i końcówka przygody z brakiem zaufania od trenera), pełna sukcesów (dwa mistrzostwa Polski, ćwierćfinał Ligi Konferencji), ale też z pewnym dużym niedosytem. Na pewno tych spotkań mogło być więcej, ale zabrakło trochę zdrowia i przede wszystkim szczęścia. Jego kariera mogła potoczyć się inaczej i może do dzisiaj tworzyłby duet środkowych obrońców z Miliciem (swoją drogą jeden z moich ulubionych odkąd jestem kibicem Lecha) i myślał o zakończeniu kariery tutaj. Wielka szkoda, ale będę dobrze wspominał Salamona i jego przygodę w Lechu. Wypada tylko podziękować za te 4,5 roku w Lechu oraz życzyć dużo zdrowia i powodzenia w dalszej karierze!”

Autor wpisu: yarek76 do newsa: Pieniądze do zarobienia w Lidze Konferencji

„Jak widać powyżej, regularne granie rok do roku w fazie ligowej euro pucharów dałoby Lechowi wpływy do budżetu na poziomie około 7-10 mln Euro lub choćby więcej w zależności od wyników. Przyjmijmy na poczet dyskusji, iż byłoby to około 40 mln PLN co roku, więc to byłyby realne pieniądze jakie można spokojnie przeznaczać w jakimś procencie na jakościowe wzmocnienia. Do tego dołożyć dobry wynik sportowy na krajowym podwórku + sprzedaż jednego zawodnika za 3-5 mln Euro i można budować coraz mocniejszego Lecha, który w niedalekiej przyszłości mógłby powalczyć w fazie ligowej LM. Być może ten sezon pozwoli na osiągnięcie 10-go miejsca w rankingu UEFA, co oczywiście nie będzie wcale łatwe, ale dałoby to wówczas MP grę w fazie ligowej LM bez eliminacji w okresie 2027/2028 (o ile nie będzie jakichś zmian ani modyfikacji w kwestii rozgrywek pucharowych). Ten start to byłby oczywiście i prestiż i bonus w postaci blisko 20 mln Euro za udział w LM.
Jest zatem o co grać w tym sezonie nie tylko w Europie ale też na krajowym podwórku. Kilka drużyn zwietrzyło szansę na walkę o prawo gry w Europie, za rok przecież będzie aż 5 drużyn w eliminacjach. Teraz pozostaje nam poczekać na powroty do zdrowia większości piłkarzy i coraz lepszą grę Lecha. Nie trzeba chyba pouczać sztabu trenerskiego, który prawdopodobnie wie, iż akcenty trzeba rozłożyć i na grę w Europie ale też (a może w większym stopniu) na ekstraklasę i PP bo ten ostatni daje przepustkę do grania o LE i zaledwie jeden dwumecz od fazy ligowej LKE.”

Autor wpisu: melon771 do newsa: To nie było ich lato

„Z gry Rodrigueza ja jestem chyba jedynym zadowolonym. Oczywiście nie z gry per se, a raczej ze stylu gry tego zawodnika. Spytacie dlaczego? Po pierwsze bo sam gram na tej pozycji:) A po drugie bo pasuje do naszej taktyki. To jest defensywnie grająca 10, który wykonuje olbrzymie ilości skoków pressingowych i prób odbioru na połowie przeciwnika. To raczej zawodnik od noszenia fortepianu, a nie grania na nim. W razie co na 10 mamy jeszcze Aliego, Wålemarka oraz Barańskiego( w jego przypadku nie wiem czego się spodziewać). Także zawodnik dający nam szersze możliwości taktyczne. Dodatkowo jest bardzo szybkim zawodnikiem i wystarczjąco dobrym technicznie by sobie poradzić w ekstraklasie. Spokojnie dajmy mu czas. W przypadku jego stylu gry najważniejsze jest zgranie i zrozumienie z drużyną. Te pół roku jest trochę spisane na straty, tyle mniej więcej trwa taki proces. Byleby był zdrowy. Co do reszty to największe obawy ma a propo Douglasa. Na środku obrony potrzebna jest stabilizacja i zaufanie ze strony trenera.”

Autor wpisu: Spokojna Woda do newsa: Sonda: Letnie okno transferowe

„Pierwsze pytanie było trochę tendencyjne. Gdyby pytano tylko o jakość, powiedziałbym, iż Moutinho/Palma. A tak wskazuję oczywistą opcję, czyli Honduranina. Potencjalnie gwiazda ligi, bardzo wysokie umiejętności, super kondycja, może trochę egoistyczny, ale chyba nie do tego stopnia, co Velde. No i gwałtownie wkomponował się w drużynę. Bengtsson też byłby dobrym wyborem, ale jednak wyżej oceniam zdolności Palmy. Co do drugiego pytania, dałem piątkę. Takiego okna w Lechu jeszcze nie było, żeby 8/9 z 10 zawodników to były na papierze dobre ruchy. Zaspokojono wszystkie potrzeby, większe i mniejsze: sprowadzono lewego i prawego defensora, zastępstwo za Sousę, lewoskrzydłowego oraz napastnika. Po pojawieniu się masy kontuzji, ściągnięto (też potencjalnie jakościowych) graczy, jako zastępstwo.
Co do terminów: mam wrażenie, iż choćby gdyby napastnik przyszedł do Lecha jeszcze w lipcu, to wyniki by się realnie nie zmieniły. Może ewentualnie z Koroną, ale wątpię. Jestem jedynie niezadowolony, iż nie udało się pozyskać Carstensena i pożegnano w niefajny sposób Salamona, nie sprowadzając nikogo w jego miejsce. To tyle na temat ruchów przychodzących. W drugą stronę to było słabe okienko: kilku graczy odeszło za frytki, kilku trzeba było zapłacić za rozwiązany kontrakt, żaden z naszych ,,złotych chłopców z akademii” nie został bohaterem transferu, a sprzedaż Sousy przyniosła ledwie połowę tego, czego za niego oczekiwano. Gdyby jednak postawić pytanie: ,,Czy Lech Poznań 4 września 2025 ma silniejszą drużynę, niż 24 maja 2025?”, moja odpowiedź brzmi: tak.”

Autor wpisu: Zbychu do newsa: Śmietnik Kibica

„W artykule o ocenach za mecz z Widzewem @Artur zasugerował, żeby podawać aktualną średnią zawodników. Pewnie tam nikt nie przeczyta, więc rzucam tu. Jak się domyślacie, zbieram oceny na bieżąco, do „corundowej” statystyki. Na razie to jeszcze kilka mówi, można być na dole klasyfikacji w wygranym meczu i mieć wysoką średnią ocen, w porównaniu z najlepszymi w przegranych meczach. Po kolei: nazwisko, średnia i liczba meczów, od najwyżej do najniżej ocenianego:
Salamon/3,63/1
Jagiełło/3,45/8
Sousa/3,35/1
Ishak/3,35/10
Gholizadeh/3,27/4
Pereira/3,27/10
Mońka/3,24/4
Mrozek/3,20/12
Palma/3,19/10
Barański/3,13/1
Bengtsson/3,07/11
Milić/2,96/9
Moutinho//2,86/10
Lisman//2,8/4
Kozubal/2,70/11
Thordarson/2,69/12
Szymczak/2,49/10
Douglas/2,46/5
Ouma/2,43/10
Skrzypczak//2,39/11
Gurgul/2,29/8
Gumny/2,13/2
Rodriguez/2,05/7
Fiabema/1,72/8”

Autor wpisu: Spokojna Woda do newsa: Podsumowanie letnich transferów Lecha Poznań

„Okienko na piątkę. Drugie z rzędu, bo zimowe też na tyle oceniłem.
Przyjrzyjmy się z detalami:
*Bednarek > Bąkowski
Tutaj nie mam wątpliwości, iż w razie kontuzji Mrozka w bramce będą kłopoty. Filip gwarantował pewien poziom, na którym Bąkowski jeszcze nie jest. o ile Mrozek odejdzie za rok, poszukiwania strażnika klatki rozpoczną się na nowo. Inna sprawa, iż niekoniecznie musi do tego dojść, co pokazuje przykład Abramowicza.
*Moutinho > Gurgul > Andersson
Rozwiązano w końcu największy problem z obsadą którejkolwiek pozycji w Lechu. João to jest gość, którego Kolejorz potrzebuje. Nie jest tak regularny jak Pereira, ale wystarczająco solidny, żeby nie drżeć w każdym meczu o akcje rywala tą stroną.
Dużym minusem jest, iż przespano moment na sprzedaż Gurgula. Michał się już nie rozwinie, tak na mój gust i o ile faktycznie było zainteresowanie z MLS z tak dużą kwotą, to należało go czym prędzej zawieźć na lotnisko, zawiązać kokardkę i pomachać na pożegnanie. Teraz widzę scenariusz jak z Marchewą, gdzie Gurgul odejdzie za jakieś frytki typu 2 mln euro.
Mniejszym minusem jest puszczenie Anderssona za darmo. Dziwię się tylko, iż nikt ze Skandynawii nie rzucił jakichś 200 tysięcy za niego, ale widocznie poznali się na nim i tam.
Skrzypczak Håkans > Lisman
Na tej pozycji Lech wzmocnił się najbardziej. Zamiast rajdowca-asystenta i juniora bez liczb, Kolejorz dysponuje teraz jedną gwiazdą ligi oraz bardzo solidną dwójką. Håkans będzie miał trudno o jakieś minuty, bo ci dwaj są od niego o klasę (Bengtsson) lub dwie (Palma) lepsi.
Sądzę, iż wykup Honduranina będzie możliwy, biorąc pod uwagę potencjalne przychody z europejskich pucharów na poziomie +- 10 mln euro oraz możliwe odejścia Gurgula, Kozubala czy Mrozka za rok. o ile kwota po negocjacjach spadnie do jakichś 3 milionów, to Luis dołączy na stałe do lechowej rodziny.
Gholizadeh = Wålemark > Hotić > Ismaheel
W obliczu kontuzji Nigeryjczyk zostanie typową zapchajdziurą (przynajmniej do powrotu Gholizadeha). Nie podoba mi się tylko jakość tego transferu, bo Ismaheela w Górniku kojarzyłem głównie ze zmarnowanych okazji. Raczej nie zostanie wielkim wzmocnieniem; nie w dłuższej perspektywie w każdym razie.
Mając wiedzę z dzisiaj zostawiłbym Dino przynajmniej do zimy, ale to perspektywa z przyszłości.
Rodríguez = Barański Szymczak > González > Nasz pieszczoch
Obojętnie jakby nie spojrzeć na ten transfer, Yannick jest wzmocnieniem względem Szymczaka i Fiabemy. Czy będzie to ruch, na jaki te 2+ lat czekaliśmy, to się dopiero okaże. Minusem jest typ zawodnika, jakiego ściągnięto. W tych pieniądzach można było znaleźć gościa z konkretnymi liczbami na odpowiednim poziomie. Zamiast tego przyszedł materiał do obróbki z dużym potencjałem. Dopiero po zakończeniu sezonu będzie można zawyrokować, czy te 2,3 mln zostały dobrze zainwestowane, czy przestrzelono.
Last but not least:
Uglebjerg > > > > > > > > Dudka
Zmiany na plus widać gołym okiem.”

Autor wpisu: Didavi do newsa: Śmietnik Kibica

„Muszę przyznać, iż jestem bardzo, ale to bardzo zły i zazdrosny. Bardzo długo liczyłem, iż to Lech pójdzie i rozmawia (po cichu) z Zeqirim. Nie było żadnych plotek wokół niego, a wiek, to gdzie grał (teksty o potencjalnym następny Ishaka) pasowały mi do niego. Chciałem go w Lechu i taki transfer uznałbym za świetny. Tymczasem idzie wiadomo gdzie, a my mamy wielki znak zapytania w postaci Agnero. Jak Zeqiri nie wypali to będę w ciężkim szoku. Zrobili mega mocny transfer. Skończyły się spokojne czasy. Pół ligi płaci podobnie lub więcej niż Lech. Wszyscy przeglądają piłkarzy z tej samej półki lub choćby nieco wyższej. Rozpychają się i mają ambicje. Liga robi gigantyczny krok w rozwoju. Teraz trzeba płacić więcej, lepiej szukać, szybciej reagować i decydować.”

Autor wpisu: arturlag do newsa: Wyniki sondy: Dobra ocena okna i jeszcze wyższa Palmy

„Nie da się ukryć, iż interesujące to okienko. Czyżby zarząd nareszcie zaczął wyciągać wnioski z ostatnich niezbyt udanych lat ? Raczej w żadnym klubie nie zdarza się, by wszyscy nowo pozyskani piłkarze byli realnym wzmocnieniem i pewnie u nas też tak będzie, ale póki co wygląda to obiecująco. Największe obawy mam w stosunku do Rodrigueza – jakoś nie zauważyłem, by miał zadatki na playmakera na miarę oczekiwań Kolejorza i nas kiboli. No ale może Podsiadło mnie pozytywnie zaskoczy. Największym plusem powinien być w mojej ocenie Palma. Ma to coś co charakteryzuje graczy ponadprzeciętnych, oby tylko nie był zbyt egoistyczny. O takich graczach mówi się iż w pojedynkę mogą wygrać mecz i Luis to pewnie nieraz pokaże. Dobry piłkarz szczyptę egoizmu mieć musi, byle go nie nadużywał. Drugi pozytyw to powinien być Agnero. Młody zawodnik, który w słabej drużynie potrafił się pokazać we w sumie przyzwoitej lidze, na pewno ma papiery na duże granie. Czy to pokaże i czy nastąpi to w Kolejorzu? Oby tak ,bo wtedy zyskamy na tym.wszyscy, a klub w przyszłości może nieźle zarobić na tym graczu. Niewątpliwie jest ryzyko niewypału i dużo zależy od profesjonalnego podejścia zawodnika do.obowiązkow co w przypadku chłopaka z tamtego rejonu bywa trudne. Potencjał niewątpliwie jest i co będzie dalej, to zależy od zawodnika i dobrego prowadzenia w klubie. Pozostali to dla mnie solidni średniacy którzy mam nadzieję przydadzą się w grze na kilku frontach, choć np Ouma może być w niektórych meczach groźny i dla nas jak bomba z opóźnionym zapłonem. Mimo dobrego przeglądu pola i niezłej techniki to gracz o takim profilu, ze co jakiś czas walnie potężną gafę na murawie i oby z tego nie było problemów. To mój prywatny kandydat do pierwszej czerwonej kartki w pucharze.”

Autor wpisu: yarek76 do newsa: Lechici w kadrach (wrzesień): Występ 8 piłkarzy (akt.)

„Dwa dni temu widziałem dyskusję w TV w której wypowiadał się między innymi niejaki Pan Podliński (celowo używam zwrotu „niejaki”, bo trudno o jakieś jego osiągnięcia, ale najprawdopodobniej uważa siebie za specjalistę od piłki nożnej jakich w tym kraju mało…).
Dyskusja dotyczyła obecnego okna transferowego w Polsce, a oczywiście myśl przewodnia to stwierdzenie, iż takich środków na transfery nigdy wcześniej Polskie kluby nie przeznaczały, co spokojnie można uznać za fakt. Większe środki na transfery i coraz lepsi jakościowo piłkarze w ekstraklasie powinno to wszystko mieć wpływ na coraz lepszą jakość nie tylko klubów ale całej ligi. To z kolei powinno nam kibicom dostarczać większych emocji w meczach ligowych, bo często niestety widzimy, jak ta gra na boiskach wygląda. Pan Podoliński postanowił jednak skrytykować to, iż klubu coraz więcej wydają na transfery, bo z tego powodu cierpi według niego szkolenie młodzieży a tym samym kluby nie dostarczają nowych piłkarzy do kadry. Nie jestem tak wybitnym ekspertem jak ten Pan, ale moim skromnym zdaniem prywatne kluby piłkarskie w Polsce nie działają po to, aby przede wszystkim martwić się o potrzeby kadry narodowej…
Oczywiście szkolenie młodzieży w Polsce wygląda jak wygląda i tutaj nie będę polemizował, można na tym polu wiele poprawić. Każdy klub przede wszystkim skorzystałby na lepszym szkoleniu, bo wówczas młodzi piłkarze mogliby dostarczać określonej jakości drużynom a docelowo na transferach można zarabiać, co w wielu klubach jest ważnym elementem konstruowania budżetu. Słyszeliśmy już wiele informacji o tym, jak kosztowna w utrzymaniu jest akademia Lecha i szkolenie młodzieży. Padały kwoty rzędu 20 mln PLN rocznie. W takim układzie, żeby to było „samograjem” wystarczy rok do roku sprzedać wychowanka akademii za około 5 mln Euro, lub raz na dwa lata zrobić transfer podobny do sprzedaży Modera czyli okolice 10 mln Euro. Był taki okres, iż tych młodych piłkarzy Lech sprzedawał całkiem sporo i za solidne pieniądze, ale od jakiegoś czasu widać regres w tym obszarze… Lech jest prywatnym klubem i jego włodarze samodzielnie decydują o tym co robią z pieniędzmi czy nam się to podoba czy nie. W obecnym oknie transferowym według informacji płynących z samego klubu, na transfery przychodzące około 7-8 mln Euro. Te wydatki nie mają na celu budowanie przyszłej kadry narodowej ale przede wszystkim budowanie coraz mocniejszej kadry Lecha, która ma odnosić sukcesy na krajowym i europejskim podwórku. Wystarczy popatrzeć na kadrę Lecha ile mamy w niej reprezentantów i to świadczy w jakimś stopniu o jakości drużyny. jeżeli klubowi nie idzie szkolenie młodzieży tak jak by tego oczekiwał to przede wszystkim powinien ten proces modyfikować i wyciągać wnioski, aby to w przyszłości poprawić. Ale patrzenie na wydatkowanie środków pod kątem „zadowolenia kadry narodowej” nie jest w interesie klubów. W kadrze narodowej najczęściej pojawiają się pojedyncze osoby, które są ligowcami, więc promocja młodych przez pierwszą kadrę narodową praktycznie nie istnieje. Być może wylewam sporo jakichś przemyśleń, wiele osób może całkowicie się ze mną nie zgadzać, ale jak słucham fachowców pokroju Pana Podolińskiego, to trudno mi przejść obok tego gadania obojętnie. Ten Pan powinien sobie uświadomić, iż rozwój ligi to większe zainteresowanie klubami, większe pieniądze również od sponsorów, co też przełoży się docelowo pewnie na szkolenie młodzieży i więcej jakościowych młodych piłkarzy. Jest jak jest i każdy klub pracuje na swój rachunek. Wymaganie od klubów tego, iż przede wszystkim będą miały na uwadze dobro kadry narodowej jest co najmniej nie na miejscu, takie jest moje skromne zdanie…”

Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat)

Idź do oryginalnego materiału