Tokio 2025. Europejczycy górą na 10 000 metrów

3 godzin temu

Jimmy Gressier spełnił sportowe marzenie i sięgnął po złoty medal mistrzostw świata w biegu na 10 000 metrów. Francuz po spektakularnym finiszu pokonał Etiopczyka Yomifa Kejelchę i został pierwszym w historii reprezentantem swojego kraju, który stanął na podium tej konkurencji na światowym czempionacie. Brąz zgarnął kolejny z Europejczyków – Szwed Andreas Almgren.

Bieg od samego początku toczył się w spokojnym tempie, co było zrozumiałe przy temperaturze przewyższającej 30 stopni Celsjusza i wysokiej wilgotności. Na sześć okrążeń przed metą inicjatywę przejął Szwed Andreas Almgren, znany z ustanowienia w tym roku rekordu Europy na 5000 metrów (12:44.27). W końcówce jednak do głosu zaczęli dochodzić zawodnicy z Afryki.

Udana pogoń Gressiera

Na ostatniej prostej mocno do przodu wyszedł Etiopczyk Yomif Kejelcha i wydawało się, iż już nikt i nic nie jest w stanie odebrać mu złotego medalu. Wtedy do akcji wkroczył trzymający się dotąd z tyłu Jimmy Gressier, który wyprzedził kilku rywali, w tym mistrza olimpijskiego z Tokio Selemona Beregę, Amerykanina Nico Younga i Kenijczyka Ishmaela Kipkuruiego, a następnie ruszył w pogoń za liderem.

Francuz dopadł Etiopczyka na „kratach” i pokonał – zaledwie o sześć setnych sekundy. Gressier przeciął linię mety z czasem 28:55.77, tuż przed Kejelchą, który uzyskał 28:55.83. To zwieńczenie świetnego sezonu francuskiego biegacza, który w kwietniu w Brukseli wywalczył złoty medal Mistrzostw Europy w Biegach Ulicznych na dystansie półmaratonu.

– To spełnienie dziecięcego marzenia – mówił szczęśliwy Jimmy Gressier. – Zawsze wierzyłem, iż jeżeli sportowiec staje na bieżni, może dokonać wielkich rzeczy. Wielu wątpiło w mój finisz, ale ja nigdy nie przestałem wierzyć. Na ostatniej prostej byłem trzeci, potem drugi i w końcu pierwszy – dodał.

Francuz przyznał, iż kluczem do sukcesu były zmiany w treningu i większa kontrola nad obciążeniami.

– Jakob Ingebrigtsen powtarzał, iż trenuję za ciężko. Wprowadziłem poprawki i dzięki temu miałem dziś ogromne rezerwy mentalne na ostatnie okrążenie – podkreślił świeżo upieczony mistrz świata.

Pierwszy medal Amgrena

Almgren dopełnił podium z wynikiem 28:56.02. Szwed świętował swój pierwszy poważny sukces w karierze, bowiem do tej pory prześladowała go seria czwartych miejsc w finałach mistrzostw Europy. Ciekawe, iż w ubiegłym roku w Rzymie Almgren w finale na 10 000 m wyprzedził Gressiera, który zajął piąte miejsce.

Źródło: European Athletics, red

fot. w nagłówku Mattia Ozbot for World Athletics

Idź do oryginalnego materiału