To się nie mieści w głowie! Polacy robili zmianę i pobili rekord absurdu

1 tydzień temu
Zdjęcie: screen


Reprezentacja Polski przegrała w Porto z Portugalią aż 1:5, choć w pierwszej połowie prezentowała się z dobrej strony. Po zmianie stron powody do euforii mieli już tylko gospodarze, Biało-Czerwoni przyglądali się jak rywale strzelali kolejne gole. Nie pomogli także rezerwowi. Jednym z nich mógł być Karol Świderski, ale jego wejście na boisko udaremnił absurdalny błąd Polaków.
To była 72. minuta spotkania Ligi Narodów, kiedy Karol Świderski szykował się już do wejścia na murawę. Wydawało się, iż niedługo zamelduje się na boisku, ale wówczas nastąpiły komplikacje. Okazało się, iż napastnika Charlotte FC... nie ma w kadrze meczowej! Zmiana musiała zostać zrewidowana.


REKLAMA


Zobacz wideo Reprezentacja Polski bez Roberta Lewandowskiego? "To już nie jest jego drużyna" [To jest Sport.pl]


Zmiana, której nie było. Kuriozum w Porto
"Kuriozalna sytuacja z Karolem Świderskim. Miał wejść, gdy zaczęło się wertowanie dokumentów. Wygląda na to, że… nie został zgłoszony do kadry meczowej" - napisał na portalu X dziennikarz TVP Sport Mateusz Miga.
"Wygląda na to, iż Świderski nie został zgłoszony do składu meczowego. Karol zdenerwowany po dyskusjach z sędzią technicznym rzucił koszulką, a na boisko wszedł Buksa" - wtórował Adam Sławiński z Kanału Sportowego.


Czytaj także:


Tak wygląda tabela Ligi Narodów po tym, co się stało w meczu Portugalia - Polska


Ostatecznie po całym zamieszaniu na murawie zamiast Świderskiego pojawił się Adam Buksa, który zastąpił Kacpra Urbańskiego. Napastnikowi FC Midtjylland tym razem nie udało się jednak zmienić oblicza spotkania. Biało-Czerwonych stać było tylko na jedno, honorowe trafienie autorstwa debiutanta Dominika Marczuka. Mecz zakończył się druzgocącą porażką Polaków 1:5. Tym bardziej bolesną, iż w pierwszej, bezbramkowej połowie Biało-Czerwoni byli lepsi od rywali.


Czytaj także:


Blamaż reprezentacji Polski. I to wszystko w 45 minut! [ZAPIS RELACJI]


Podopieczni Michała Probierza w poniedziałek na Stadionie Narodowym zmierzą się ze Szkocją. To drużyna, która w równolegle toczonym meczu pokonała Chorwację 1:0 i tym samym zrównała się punktami z Polską. W bezpośrednim starciu Biało-Czerwoni i Szkoci powalczą o utrzymanie w najwyższej dywizji Ligi Narodów.
Idź do oryginalnego materiału