To on zastąpi Marka Papszuna? Klub potwierdza rozmowy! [NEWS]

8 godzin temu

Raków Częstochowa zdaje sobie sprawę, iż Marek Papszun chce pracować w Legii Warszawa i rozgląda się za następcą szkoleniowca. Według informacji „Przeglądu Sportowego” ma nim zostać Łukasz Tomczyk, trener pierwszoligowej Polonii Bytom. W rozmowie z Weszło Tomasz Stefankiewicz, dyrektor sportowy klubu z zaplecza Ekstraklasy, potwierdza, iż taki temat istnieje.

Łukasz Tomczyk to zdolny, zaledwie trzydziestosiedmioletni trener, który od ponad dwóch lat odbudowuje Polonię Bytom. Wywalczył z tym klubem awans na zaplecze Ekstraklasy, gdzie śląski zespół zasłużył na miano jednej z rewelacji wiosny. Od dłuższego czasu o Tomczyku mówi się jak o najzdolniejszym polskim szkoleniowcu młodego pokolenia, który jeszcze nie zaistniał w najwyższej klasie rozgrywkowej. Teraz może się to zmienić. Od wiosny Tomczyk razem z asystentem Łukaszem Ocimkiem ma pracować w Rakowie Częstochowa, gdzie zastąpi Marka Papszuna.

Sprawa nie pozostało sfinalizowana, ale temat potwierdza dyrektor sportowy Tomasz Stefankiewicz. W najbliższych tygodniach Papszuna miałby zastąpić w Częstochowie jego asystent — Dawid Kroczek.

Ekstraklasa. Łukasz Tomczyk zastąpi Marka Papszuna w Rakowie Częstochowa? „Trener ma już poczynione jakieś rozmowy”

„Przegląd Sportowy” informuje, iż trener Łukasz Tomczyk z Polonii Bytom ma zostać wykupiony przez Raków Częstochowa jako sukcesor Marka Papszuna. To możliwe?

Tomasz Stefankiewicz, dyrektor sportowy Polonii Bytom: – Pod kątem proceduralnym z punktu widzenia Rakowa jest to w tej chwili trudne. Pod kątem ludzkim myślę, iż to jest duża nobilitacja dla takiego klubu, jakim jest Polonia Bytom w fazie swojej odbudowy. Razem z trenerem Tomczykiem wygrzebywaliśmy się z 16. miejsca na poziomie drugiej ligi. Dzisiaj trener Tomczyk ma szansę na wiosnę grać w europejskich pucharach razem z Rakowem Częstochowa, więc ludzka strona tego wszystkiego nakazuje nam patrzeć na to zdroworozsądkowo i cieszyć się z potencjalnego sukcesu trenera i umożliwić mu szansę na to, żeby mógł z tej okazji skorzystać. Tym bardziej iż Częstochowa, Raków to jest naturalne środowisko dla trenera Tomczyka i to nie jest przypadkowy dla niego projekt, tylko raczej miejsce, które zawsze w jego sercu było.

Czemu pan mówi, iż pod kątem proceduralnym jest to trudne?

Nie chciałbym się tutaj wdawać w szczegóły kontraktowe, natomiast tak naprawdę dużo zależy od nas, od naszej dobrej woli, przychylności.

Czyli chodzi o klauzulę, czy raczej jej brak.

Może choćby o sposób sformułowania tej klauzuli, natomiast nie chciałbym wykorzystywać tych technikaliów w negocjacjach, w rozmowach, w przekazie medialnym. Na dzisiaj nastawienie ze strony klubu i z mojej strony jest takie, iż o ile zadzwoni Raków Częstochowa, bo takiego telefonu jeszcze formalnie nie było, i będą chcieli usiąść, porozmawiać o ludziach z Bytomia, to my do tych rozmów usiądziemy z takim nastawieniem, żeby trener Tomczyk mógł pracować w Rakowie.

Telefonu nie było, ale jakikolwiek sygnał był?

Jestem w stałym kontakcie z trenerem Tomczykiem i trener ma już poczynione jakieś rozmowy z Rakowem. Myślę, iż jesteśmy dosyć blisko, o ile chodzi o nasze relacje i nasza kooperacja jest bardzo transparentna. Na każdym etapie miałem świadomość, w którym momencie ten temat jest. Też nie uważam, żeby dzisiaj był taki moment, żeby Raków już musiał z nami rozmawiać. Na razie formalnie w klubie w Częstochowie trenerem jest Marek Papszun i myślę, iż wielowątkowość tego tematu sprawia, iż pewnie najpierw trener Papszun musi trafić do Legii, żeby miało się decydować to, kto go zastąpi. Więc w żaden sposób nie odbieram też negatywnie tego, iż Raków jeszcze się nie kontaktuje, tym bardziej iż z Rakowem żyjemy w dobrych relacjach, chcemy blisko współpracować. o ile rzeczywiście trener Tomczyk będzie kandydatem numer jeden i taka decyzja w Częstochowie zapadnie, przede wszystkim ze strony właściciela klubu, to kontakt pewnie w najbliższych godzinach czy dniach nastąpi.

Macie jakiś próg finansowy, który trzeba spełnić, żebyście byli zadowoleni?

To jest po prostu kwestia rozmów. o ile dwie strony będą chciały znaleźć porozumienie, to jestem przekonany, iż je znajdą.

Zostaje jeszcze kwestia licencji UEFA Pro, ale zakładam, iż doświadczenie trenera Łukasza Tomczyka pozwala mieć pewność, iż na wiosenną edycję się dostanie.

Myślę, iż to jest klucz, dlaczego taki klub jak Raków może się zgłosić po trenera Tomczyka. Patrząc na trenerów z licencjami UEFA A na rynku, jestem przekonany, iż po trener Tomczyk na czele z trenerem Mateuszem Stolarskim stoją w blokach do tego, żeby na tym kursie się znaleźć. Oczywiście jest kwestia transparentności Szkoły Trenerów, natomiast jestem przekonany, iż to tylko formalność.

Skoro domino ruszyło, to muszę spytać: po kogo będziecie dzwonić wy?

Trener Łukasz Tomczyk na pewno nie zostawi nas na dniach. o ile odejście miałoby nastąpić, to naszym warunkiem nadrzędnym będzie to, żeby trener zakończył rundę w Bytomiu. Daje nam to kilka tygodni na przygotowanie się, na stworzenie tak zwanego gabinetu cieni. Myślę, iż będziemy gotowi, zresztą musiałem się na to szykować od dłuższego czasu, bo trener Tomczyk jest na ustach całej piłkarskiej Polski, więc ten moment musiał zaraz nastąpić. Teraz przed nami czas weryfikacji, podjęcia decyzji.

WIĘCEJ O RAKOWIE CZĘSTOCHOWA NA WESZŁO:

  • Marek Papszun blisko Legii Warszawa! Tylko jedna przeszkoda [NEWS]

ROZMAWIAŁ SZYMON JANCZYK

fot. Newspix

Idź do oryginalnego materiału