To może być koniec kariery Kubackiego! Słynny trener mówi wprost

Dawid Kubacki od sezonu 2023/2024 coraz bardziej przestaje się liczyć w świecie skoków narciarskich. W tym sezonie został zesłany do Pucharu Kontynentalnego, w którym wystąpił pierwszy raz od prawie dziesięciu lat. Pojawiają się opinie, iż ostatni występ w Engelbergu w miniony weekend może mieć ogromne znaczenie w kontekście jego dalszej kariery. - Może się mocno zastanowić, czy chce kontynuować - stwierdził Kazimierz Długopolski.
Dawid Kubacki miał pomóc odzyskać miejsce dla szóstego skoczka z Polski w Pucharze Świata. Pierwszy konkurs Pucharu Kontynentalnego w Engelbergu sugerował, iż to zadanie możliwe do wykonania, bowiem Kubacki był trzeci. W drugim miał atakować podium, ale zepsuł skok w drugiej serii i wypadł z drugiej dziesiątki. Polska będzie miała zatem w Zakopanem i Sapporo pięciu skoczków, jak podczas TCS. Do tego, by mieć znów sześciu reprezentantów w PŚ, Kubackiemu zabrakło 20 punktów w klasyfikacji generalnej PK.

REKLAMA







Zobacz wideo Gorąco wokół polskich skoków. Chodzi o skład na igrzyska



Brak igrzysk to koniec kariery dla Kubackiego? "Może się mocno zastanowić"
Niewykluczone, iż ten jeden gorszy skok w Engelbergu i spadek w konkursie z szóstej na 13. pozycję zaważą nie tylko o tym sezonie Kubackiego, ale też o jego dalszej karierze. Jego forma sprawia, iż może prędko nie wrócić do Pucharu Świata. Możliwe też, iż straci mistrzostwa świata w lotach w Oberstdorfie i igrzyska olimpijskie. Ranking olimpijski zamyka się po konkursach w Sapporo, Kubacki może wypaść z TOP 25. Do tego trener Maciej Maciusiak może zadecydować o tym, iż go nie zabierze.


Zdaniem Kazimierza Długopolskiego brak występu w najważniejszych imprezach sezonu może wpłynąć na decyzję Kubackiego odnośnie zakończenia kariery już po tym sezonie.
- Trudno w tej chwili jednoznacznie powiedzieć, ale zanosi się, iż igrzyska we Włoszech odbędą się bez Dawida Kubackiego. Dawid może się mocno zastanowić, czy chce kontynuować karierę. On za chwilę będzie miał 36 lat, to nie są przelewki. Nie będę teraz stawiał, iż tak się na pewno stanie, ale może tak być - powiedział Długopolski w rozmowie z WP SportoweFakty.
Zobacz też: Rosjanie trąbią o Lewandowskim i Barcelonie. Wydali jednoznaczny werdykt



W tym momencie Polska miałaby trzy miejsca na igrzyskach olimpijskich, bo w TOP 25 rankingu olimpijskiego jest trzech naszych reprezentantów - Paweł Wąsek, Dawid Kubacki i Kamil Stoch. Tylko Austria i Niemcy mogłyby wysłać po czterech zawodników.
Patrząc na formę, Maciusiak nie miałby wątpliwości, by zabrać do Włoch Tomasiaka i Stocha. Trzecie miejsce pozostaje niewiadomą, walczy o nie kilku skoczków, w tym Kubacki, choć po ostatnich występach ma on niewielkie szanse.


Dawid Kubacki skończy w marcu 36 lat.