To już oficjalne! Były piłkarz Realu zagra z Messim

3 godzin temu
Inter Miami, zwycięzca tego sezonu w MLS, właśnie ogłosił, kto będzie zastępcą w klubie Jordiego Alby, znakomitego Hiszpana, który ogłosił zakończenie sportowej kariery. To piłkarz znany z występów w La Lidze i Premier League.
Jordi Alba, były znakomity piłkarz reprezentacji Hiszpanii (93 spotkań, 9 gol i 22 asysty) i FC Barcelony (aż 459 meczów, 27 bramek i 99 asyst) na początku października poinformował, iż zakończy karierę po tym sezonie MLS, a więc w połowie grudnia tego roku. Alba w Stanach Zjednoczonych w drużynie Interu Miami występował od lipca 2023 roku. W sumie dla tego klubu zagrał 103 mecze, zdobył 15 bramek i miał 33 asyst. W tym sezonie Alba triumfował po raz pierwszy w historii w rozgrywkach MLS.


REKLAMA


Zobacz wideo Totalna degrengolada w Legii


Oto sukcesor Alby w Interze Miami
Wiadomo już, kto zastąpi Jordiego Albę w Interze Miami. Będzie to piłkarz też w przeszłości grający w La Lidze - Sergio Reguilon. 28-letni Hiszpan występował w Realu Madryt (lata 2017-2021) oraz w Atletico Madryt (sezon 2022/2023). Potem grał dla trzech angielskich klubów: Manchesteru United, Brentfordu i Tottenhamu. W sumie w Premier League wystąpił 81 razy, zdobył dwie bramki i miał jedenaście asyst.


Reguilon podpisał umowę istotną do 31 grudnia 2027 roku z opcją przedłużenia o kolejny sezon.
- Cieszę się, iż tutaj jestem. To bardzo ambitny projekt, zwycięski klub, który działa we adekwatny sposób i właśnie to mnie przyciągnęło: przyjazd tutaj, aby przez cały czas wygrywać i rywalizować - powiedział piłkarz po podpisaniu umowy.
Ostatnio Inter Miami krytykował Mateusz Klich, 41-krotny reprezentant Polski, kiedyś grający w MLS, a w tej chwili w Cracovii.


Zobacz także: W Portugalii nie mogą uwierzyć w to, czego dokonał Kiwior. "Wart każdej złotówki"


- Miami odradzam, dopóki jest tam Messi. To jest klub dramat, ludzie uciekają stamtąd, trenerzy i fizjoterapeuci. Pod kątem organizacyjnym tam jest źle. Messiego tata rządzi tak naprawdę w klubie. Wszyscy mówią po hiszpańsku i nie da się nic zrobić bez ich zgody. Sam klub też jest tak naprawdę 45-50 minut od Miami - powiedział w „Foot Trucku".
Idź do oryginalnego materiału