To jeszcze nie koniec! Niemcy wzburzeni tym, co się stało w El Clasico

3 tygodni temu
Antonio Ruediger zachował się skandalicznie w samej końcówce spotkania między Realem Madryt a Barceloną (2:3) w finale Pucharu Króla. Jest możliwe, iż Niemiec zostanie zawieszony na 12 meczów, więc wróci do gry dopiero w przyszłym sezonie. Na zachowanie Ruedigera zareagowała jego rodzima federacja. - Toni musi się zmienić pod tym względem i on sam o tym wie - komentuje dyrektor sportowy DFB.
Antonio Ruediger rzucił pewnym przedmiotem w kierunku Ricardo de Burgosa Bengoetxei w finale Pucharu Króla między Realem Madryt a Barceloną (2:3). Niemiec zobaczył za to czerwoną kartkę, a poza tym nie był w stanie utrzymać nerwów na wodzy. Teraz Ruediger może otrzymać karę zawieszenia - od czterech do dwunastu spotkań. To zapis znajdujący się w art. 101. Kodeksu Dyscyplinarnego RFEF. "Zdecydowanie nie ma usprawiedliwienia dla mojego wczorajszego zachowania" - przekazał Ruediger na InstaStories.


REKLAMA


Zobacz wideo Śliwowski: Janusz Wójcik przychodził i mówił: Pan Romanowski wam dopłaci...


Czytaj także:


Gwiazdor Barcelony się nie kryje. Mówi wprost o Złotej Piłce


Niemiecka federacja reaguje na zachowanie Ruedigera. "Musi pokazywać klasę"
Na zachowanie Ruedigera zareagowała niemiecka federacja. Piłkarz Realu Madryt skontaktował się z trenerem Julianem Nagelsmannem, a także Rudim Voellerem, dyrektorem sportowym DFB. - Toni to świetny zawodnik, ale jako reprezentant kraju musi pokazywać klasę w swoim zachowaniu. Słusznie domaga się szacunku dla siebie i musi też okazywać innym szacunek bez wyjątku. Rozmawialiśmy przez chwilę z Tonim o tej sytuacji. To wybitny piłkarz, bardzo emocjonalny facet i wojownik na boisku. Powinien taki pozostać - mówił Voeller, cytowany przez sportschau.de.
- Ruediger i niektórzy z jego kolegów z drużyny dali się ponieść niezwykle gorącej atmosferze. To niedopuszczalne zachowanie, zwłaszcza jako reprezentanta Niemiec. Toni musi się zmienić pod tym względem i on sam o tym wie - dodał Voeller. Sportschau.de interpretuje słowa dyrektora w ten sposób, iż Ruediger nie zostanie ukarany przez federację.


Czytaj także:


Media: Bułka na radarze giganta! Zagrałby z innym Polakiem


Były reprezentant Niemiec domaga się kary dla Ruedigera. "Nie powołałbym go"
Dietmar Hamann, były reprezentant Niemiec domagał się kary dla Ruedigera w programie "Sport1-Doppelpass". - Myślę, iż DFB powinno zawiesić Antonio. Nie powołałbym go na turniej finałowy Ligi Narodów i dał mu odpocząć przez dwa mecze - uważa Hamann. - DFB nie może po prostu pogadać z Ruedigerem i zamieść sprawy pod dywan. Należy wysłać sygnał do świata, powinien być na ławce w meczach Ligi Narodów - dodaje Lothar Matthaeus w programie "Sky90".
Zobacz też: Zieliński wraca, a tu takie wieści. Potężny cios dla Interu przed meczem z Barceloną


Niemieckie media przypominają, iż niedawno Ruediger został ukarany przez UEFA za obraźliwe gesty wykonywane w kierunku kibiców Atletico Madryt w 1/8 finału Ligi Mistrzów. Wtedy Ruediger otrzymał karę grzywny w wysokości 40 tys. euro.
Ruediger trafił do Realu Madryt latem 2022 r. bez kwoty odstępnego po tym, jak wygasł jego kontrakt z Chelsea. W tym sezonie zagrał w 49 meczach we wszystkich rozgrywkach, w których strzelił trzy gole i zanotował jedną asystę.
Idź do oryginalnego materiału