To dlatego Rosjanka przegrała ze Świątek. Trener ujawnia

2 godzin temu
Jekatierina Aleksandrowa wygrała pierwszego seta w finale turnieju WTA 500 w Seulu z Igą Świątek, ale potem uległa Polce w dwóch kolejnych. Tym samym Rosjanka nie wygrała drugiego turnieju w tym sezonie. Co sprawiło, iż Aleksandrowa nie była w stanie pokonać Świątek w Korei Południowej? - Jekatierina wywołała nerwowość u Świątek, bo walka trwała do samego końca - tłumaczy uznany rosyjski trener.
25 - to liczba turniejów, które w swojej karierze wygrała już Iga Świątek. Ostatni triumf Polki to niedawny turniej WTA 500 w Seulu. W finale Świątek wygrała 1:6, 7:6 (3), 7:5 z Rosjanką Jekatieriną Aleksandrową. - Chcę pogratulować Jekaterinie za świetny tydzień i wspaniały finał. Szczerze mówiąc, nie wiem, jak wygrałam, bo grałaś świetnie, a ja walczyłam o przetrwanie. Obyśmy grały ze sobą częściej w finałach, zawsze się z tobą trudno gra - mówiła Świątek do Rosjanki podczas ceremonii, która zaczęła się tuż po zakończeniu meczu.


REKLAMA


Zobacz wideo Iga Świątek? "Trudny temat". Karol Strasburger z ważnym przesłaniem


Czytaj także:


Było już 1:5 w meczu Kawy w Pekinie. Nagle niesamowity zwrot


Dlatego Aleksandrowa przegrała ze Świątek. Znany trener wskazał powód
Co zdecydowało o tym, iż Świątek pokonała Aleksandrową w finale w Seulu? Swoją opinią podzielił się Wiktor Janczuk, były trener reprezentacji Rosji i członek Rosyjskiej Galerii Sław Tenisa, w rozmowie z rosyjską agencją prasową TASS.
- Aleksandrowa zagrała w tym meczu bardzo dobrze. Wywołała nerwowość u Świątek, bo walka trwała do samego końca. Myślę, iż dwa mecze, które Aleksandrowa rozegrała dzień wcześniej z pewnością odbiły się na niej negatywnie. Pod koniec Jekatierina była wyraźnie słabsza fizycznie. Ale choćby bez tego Świątek jest bardzo silną przeciwniczką i od początku była faworytką - wytłumaczył szkoleniowiec.


Czytaj także:


To koniec. Świątek pożegnała się z samego rana. "Ostatni dzień"


Z kolei Dmitrij Tursunow, były szkoleniowiec Aleksandrowej stwierdził, iż jego dawna podopieczna ma potencjał na to, by znaleźć się w czołowej dziesiątce rankingu WTA. "Cholera! Jekatierina była o włos od zwycięstwa. Od dawna miała w sobie potencjał na miejsce w pierwszej dziesiątce, ale jeszcze go nie wykorzystała" - napisał były tenisista w mediach społecznościowych.
"Świątek i Sabalenka doczekają się kolejnej rywalki". Co za słowa o Aleksandrowej
Do tej pory Aleksandrowa wygrała pięć turniejów rangi WTA w swojej karierze, z czego jeden z nich w tym roku. Rosjanka triumfowała w turnieju WTA 500 w Linz, gdzie wygrała w finale 6:2, 3:6, 7:5 z Ukrainką Dajaną Jastremską. Później Aleksandrowa przegrała finał turnieju WTA 500 w Monterrey z Dianą Sznajder (3:6, 6:4, 4:6).


Zobacz też: Wybrali najlepsze finały z udziałem Świątek. "Niesamowite wymiany"
Aleksandrowa ani razu nie awansowała do czołowej dziesiątki rankingu WTA. Jej najlepszy wynik to jedenaste miejsce, które osiągnęła 7 września tego roku. "Twarde korty są ulubione z perspektywy Aleksandrowej, bo tam może grać gwałtownie i kontrolować wymiany. Być może Świątek i Sabalenka doczekają się kolejnej wielkiej rywalki w czołówce rankingu" - pisaliśmy w lutym 2025 r. na Sport.pl, opisując karierę Aleksandrowej.
Idź do oryginalnego materiału