„To dla mnie koniec!” – Henry Cejudo skończy karierę po UFC 323

1 godzina temu


Były podwójny mistrz UFC – Henry Cejudo skończy karierę po nadchodzącej wielkimi krokami gali UFC 323. Amerykanin osobiście zapowiedział, iż nadchodząca walka będzie ostatnią w jego sportowej karierze.

Co ciekawe, Cejudo już raz odwiesił rękawice na kołek. Było to tuż po tym, jak jako pierwszy zatrzymał Dominicka Cruza na UFC 249. Jednak „Triple C” po trzech latach od tamtej walki odkurzył sprzęt, by wrócić do walki o tytuł, którego nigdy w klatce nie stracił. Niestety dla dwukrotnego złotego medalisty olimpijskiego, Aljamain Sterling utrzymał pas po niejednogłośnej decyzji na UFC 288.

Cejudo stoczył od tamtej pory dwie walki, za każdym razem nie udaje mu się wrócić na zwycięską ścieżkę: przegrał jednogłośnie z obecnym mistrzem Merabem Dvalishvilim oraz przegrał przez techniczną decyzję po faulu (dźgnięciu w oko) w pojedynku z Songiem Yadongiem.

  • ZOBACZ TAKŻE: Prawdziwa fortuna dla AJ’a i Liska za walkę na KSW!

„To dla mnie koniec!” – Henry Cejudo skończy karierę po UFC 323

Teraz, Cejudo wystąpi na gali UFC 323, która w sobotę odbędzie się w Las Vegas, a konkretnie w miejscowej hali T-Mobile Arena. Amerykanin zmierzy się z Paytonem Talbottem (10-1 MMA, 4-1 UFC).

Teraz sam zapowiedział, iż po tej walce oficjalnie przejdzie na sportową emeryturę:

„To dla mnie koniec, panowie.” – powiedział Cejudo w rozmowie z dziennikarzami podczas spotkania z mediami przed UFC 323. „To dla mnie koniec, chyba iż Dana White da mi dużą walkę z jakimś innym Meksykaninem, wtedy byłbym gotów to zrobić. Poza tym uważam, iż robiłem wszystko na najwyższym poziomie od 11. roku życia. Od zbijania wagi w tamtych cholernych czasach, i jest w moim życiu dużo satysfakcji. Jestem też gotowy ruszyć dalej. Mam kilkoro dzieci, które chcą bawić się ze swoim tatą 24/7.”

Henry Cejudo najlepszy etap kariery miał w latach 2017–2020. To wówczas zrewanżował się Demetriousowi Johnsonowi za wcześniejszą porażkę i zdobył tytuł mistrza UFC w wadze muszej, obronił go przeciwko T.J. Dillashawowi, a następnie przeszedł do wagi koguciej, by zdobyć wakujący pas, który obronił tylko raz, zanim po raz pierwszy odszedł na emeryturę.

Idź do oryginalnego materiału