Prawdziwa fortuna dla AJ’a i Liska za walkę na KSW!

Najnowsze ustalenia dziennikarzy Super Expressu wskazują na to, iż KSW przygotowało dla „AJ’a” oraz Piotra Liska naprawdę lukratywne oferty. Do rekordowych stawek, które otrzymywali chociażby Mamed Khalidov z Mariuszem Pudzianowskim, brakuje jednak sporo.

W federacji KSW co poniektórzy zawodnicy mogą liczyć na naprawdę bardzo okazałe wynagrodzenia za swój udział w danym wydarzeniu. Z pewnością jedne z najwyższych gaż otrzymali bohaterowie walki wieczoru gali KSW 77, czyli Mariusz Pudzianowski oraz Mamed Khalidov, który wówczas otrzymali podobno największe gaże w swoich wieloletnich karierach.

Czy niespodziewani, pochodzący z freak fightów bohaterowie gali XTB KSW 113 – Adam „The Polish American” Josef oraz Piotr Lisek mogą liczyć na podobne wynagrodzenia? Odpowiedź brzmi: zdecydowanie nie. Tak czy siak zainkasują oni jednak naprawdę sporo i kto wie, czy nie więcej niż otrzymywali w swoich poprzednich federacjach.

ZOBACZ TAKŻE: Ronda Rousey wraca?! Rozmawia o walce w 2026 roku!

Otóż według ustaleń Super Expressu obaj zawodnicy łącznie mają zainkasować kwotę rzędu 800 tysięcy złotych, a oprócz tego w grę mogą wejść dodatkowe bonusy. Nie wiadomo, czy tę kwotę należy dzielić na dwóch czy też mamy do czynienia z jakimś innym stosunkiem procentowym niż 50:50. Spodziewać się jednak można, iż więcej otrzyma „AJ”, który dysponuje znacznie bardziej liczną grupą fanów.

Przypomnijmy, iż do pojedynku Josef kontra Lisek dojdzie już 20 grudnia. Będzie to jedno ze starć gali, która miejsce będzie miała w łódzkiej Atlas Arenie. Panowie zmierzą się ze sobą w umownym limicie wagowym wynoszącym okrągłe 100 kilogramów. Zdaje się, iż formułą ich pojedynku będzie MMA, w której Adam jak dotąd nie miał okazji walczyć.

Faworytem zarówno według fanów, jak i bukmacherów jest siłacz z Trójmiasta. Naszego reprezentanta w skoku o tyczce nie ma jednak co skreślać – jego ekspresowa wygrana z doświadczonym w formule MMA była naprawdę obiecującym początkiem w jego wykonaniu. Co prawda zdawało się, iż na KSW może być to za mało, jednakże polska federacja wprost mówi o tym starciu jako o freak fightcie, tak jak to zresztą miało miejsce w kwietniu, przy okazji rywalizacji Mariusza Pudzianowskiego z Eddiem Hallem.