To była demolka! Mecz Coco Gauff w Stuttgarcie trwał 58 minut

1 dzień temu
Coco Gauff rozpoczęła turniej WTA 500 w Stuttgarcie i uczyniła to z przytupem. Pierwszą rywalką Amerykanki była Ella Seidel. Chociaż Niemka mogła liczyć na przychylność publiczności, to na kilka przydało się jej ono na korcie. Faworytka w mniej niż godzinę wygrała spotkanie i już może myśleć o następnym meczu. Tam czeka ją znacznie większe wyzwanie.
Układ sił w tym meczu był jasny jeszcze przed jego rozpoczęciem. Gauff to w tej chwili 4. rakieta świata, która na koncie posiada już wygraną w wielkoszlemowym turnieju (US Open 2023).


REKLAMA


Zobacz wideo Jakub Kosecki: Ja się już nie nadaję na poważną piłkę


Z kolei 20-letnia Siedel nie może pochwalić się w tourze znaczącymi osiągnięciami. W WTA nie wygrała jeszcze żadnych zawodów. Aktualnie zajmuje 124. miejsce w światowym rankingu. W tym zestawieniu nigdy nie znalazła się w pierwszej setce najlepszych tenisistek.


Kibice zgromadzeni na trybunach w Stuttgarcie mogli się więc emocjonować popisami tylko jednej zawodniczki, którą była Gauff. Amerykanka już w pierwszym gemie pokazała swoją moc, ogrywając reprezentantkę gospodarzy 6:1.
W drugim secie Seidel nie miała wiele więcej do powiedzenia. Konsekwentnie grała stojąc przy linii końcowej kortu, licząc w ten sposób na to, iż choć trochę zneutralizuje siłę piłek posyłanych przez Gauff. Jednak wciąż była wobec nich bezradna.


Tym samym Gauff seryjnie zdobywała kolejne punkty i drugiego seta także wygrała 6:1. Wygranie całego meczu zajęło jej mniej niż godzinę, a dokładnie 58 minut. Jak na razie to rekord turnieju - poprzednie najszybsze zwycięstwo padło udziałem Jessiki Peguli, która w 61 minut pokonała Magdalenę Fręch.


Jednak w kolejnej rundzie Amerykankę czeka znacznie poważniejsze zadanie. Zmierzy się tam z Jasmine Paolini, która aktualnie zajmuje 6. miejsce w rankingu WTA. Włoszka może nie imponuje warunkami fizycznymi, ale za to jest bardzo zwinna, a dochodząc w ubiegłym roku do finału Rolanda Garrosa pokazała, iż potrafi grać na kortach ziemnych.
Coco Gauff 6:1, 6:1 Ella Siedel
Idź do oryginalnego materiału