To była 86. minuta! Sensacja w meczu Szkocja - Chorwacja

1 tydzień temu
Zdjęcie: screen


Kibice reprezentacji Polski w piątek wieczorem żyli przede wszystkim meczem Biało-Czerwonych z Portugalią. W tym samym czasie odbywało się jednak również spotkanie Szkocji z Chorwacją. A to starcie miało bardzo duże znaczenie w kontekście dalszej przyszłości reprezentacji Polski w Dywizji A Ligi Narodów. Chorwaci przegrali ze Szkocją 0:1. Co to znaczy dla Polski, która z Portugalią przegrała 1:5?
Przed początkiem obu meczów można było kreślić różne scenariusze. W zależności od wyników reprezentacja Polski wciąż mogła zachować szanse na awans do fazy finałowej Ligi Narodów. Więcej wskazywało jednak na to, iż najważniejszy dla Biało-Czerwonych będzie kolejny mecz ze Szkocją.


REKLAMA


Zobacz wideo Michał Probierz zaskoczył! "Nie spodziewałem się. Chcę podziękować"


Do przerwy nudny remis i nagle brutalny faul Chorwata. Modrić nie mógł się z tym pogodzić
Dzisiaj drużyna szkocka podejmowała reprezentację Chorwacji. I od początku spotkania było widać, iż to goście są faworytem do zwycięstwa w tym meczu. Szkoci skupili się głównie na obronie. Chorwacja już w 10. minucie mogła wyjść na prowadzenie. W dobrej sytuacji znalazł się Andrej Kramarić. Jego dość lekki strzał dał radę na słupek odbić szkocki bramkarz.


Mecz nie porywał, ale optyczną przewagę mieli Chorwaci i wydawało się, iż w końcu wypracują bramkę. I wtedy Petar Sucić zdecydował się na coś bardzo głupiego. Chorwacki pomocnik zaatakował nogą kolano Johna Souttara. Sędzia nie miał żadnych wątpliwości i od razu pokazał czerwoną kartkę. Z tą decyzją nie mógł się pogodzić Luka Modrić, który za protesty otrzymał żółtą kartkę - z tego powodu zabraknie go w kolejnym meczu z Portugalią.
Szkocja wygrywa z Chorwacją. Kłopoty Biało-Czerwonych
Po przerwie do ataku ruszyli Szkoci, którzy chcieli wykorzystać grę w przewadze. To nie trwało jednak długo. Mecz gwałtownie zaczął toczyć się głównie w środku pola, a oba zespoły nie stwarzały sobie zbyt wielu sytuacji do strzelenia gola. W 74. minucie Chorwacja zmarnowała świetną okazję. W akcji sam na sam obok bramki uderzył Mario Pasalić.


Mecz zmierzał do bezbramkowego remisu. I wtedy Szkocja wyszła na niespodziewane prowadzenie. W 86. minucie John McGinn mocnym strzałem pokonał chorwackiego bramkarza. Gospodarze utrzymali to prowadzenie i wygrali 1:0. A to oznacza, iż w meczu ze Szkocją w Warszawie reprezentacja Polski nie ma żadnego miejsca na pomyłkę.
Idź do oryginalnego materiału