W czwartek o godzinie 16:00 na torze w „Jaskółczym Gnieździe” rozegrany zostanie długo wyczekiwany mecz Autona Unii Tarnów z Texom Stalą Rzeszów. Będzie to pierwsze domowe spotkanie tarnowian w okresie 2025. Wcześniej obiekt przechodził intensywne prace modernizacyjne, które miały na celu dostosowanie go do wymagań licencyjnych Speedway Ekstraligi. Przystosowanie stadionu do wyższych standardów było konieczne i zakończyło się pełnym sukcesem. Zespół z Tarnowa nareszcie odzyskał swój dom i może rozpocząć regularne starty przed własną publicznością.
Przygotowania do meczu z derbowym rywalem nie były jednak łatwe. Pogoda skutecznie krzyżowała plany tarnowskiego zespołu, który przed dzisiejszym spotkaniem zdołał odbyć zaledwie jeden trening. W środę tor został przykryty plandeką, która miała zabezpieczyć nawierzchnię przed prognozowanymi intensywnymi opadami. Zgodnie z zapowiedziami meteorologów, mogło spaść choćby 12 milimetrów deszczu. Plandeka spełniła jednak swoje zadanie – tor ocalał i nic nie stoi na przeszkodzie, by mecz odbył się zgodnie z planem.
Dużym znakiem zapytania przed czwartkowym starciem był występ Timo Lahtiego. Fin ze szwedzką licencją, w środę wieczorem uczestniczył w groźnym upadku podczas meczu ligi duńskiej. Zawodnik doznał wybicia barku i trafił do szpitala, gdzie bark został nastawiony tego samego dnia. Klub Holsted Tigers nie podał jednak informacji o ewentualnym starcie Lahtiego w czwartek, co wywołało niepokój wśród kibiców Unii Tarnów. Bez swojego lidera tarnowianie straciliby jednego z filarów drużyny, a ich szanse w derbowym pojedynku z Texom Stalą znacząco by spadły.
Z naszych informacji wynika, iż Lahti jest już w Tarnowie i zamierza wystąpić w przedmeczowej próbie toru. To właśnie po niej podejmie ostateczną decyzję dotyczącą udziału w meczu. jeżeli jego organizm odpowiednio zareaguje na jazdę, Fin powinien pojawić się na torze i wspomóc swój zespół w walce o ligowe punkty. Kibiców, którzy nie będą mogli śledzić meczu na żywo z trybun, zapraszamy do śledzenia relacji LIVE na portalu speedwaynews.pl.
Timo Lahti
