Gdy Karolina Muchova wygrała 6:3 w pierwszym secie z McCartney Kessler nic nie zapowiadało tego, iż Amerykanka sprawi jej tak wielkie problemy w dalszej części spotkania. W trzecim secie przegrywała już choćby 3:5. Udało jej się jednak powrócić do rywalizacji i triumfować po ponad dwugodzinnej batalii 6:3, 1:6, 7:5. Pogromczyni Coco Gauff znów postawiła się faworytce, ale tym razem bez szczęśliwego zakończenia.