Ter Stegen ma już dość. Wskazuje palcem: To kłamcy

3 godzin temu
Zdjęcie: Fot. REUTERS/Annegret Hilse


Marc-Andre ter Stegen przeżywa bardzo trudne chwile w życiu. Nie dość iż wraca do zdrowia po ciężkiej kontuzji, to w dodatku jest w trakcie rozwodu z żoną. Według hiszpańskich mediów partnerka Niemca zdradziła go z trenerem personalnym. W końcu bramkarz sam zabrał głos ws. całej afery. "Nie było żadnej zdrady ani osób trzecich" - pisał wściekły w mediach społecznościowych.
22 września zeszłego roku Marc-Andre ter Stegen nie dokończył meczu z Villarrealem. Doznał poważnej kontuzji kolana, która najprawdopodobniej wykluczy go z gry do końca sezonu. Dlatego też do Barcelony w szalonych okolicznościach trafił Wojciech Szczęsny. To właśnie Polak stał się tymczasowym, a może choćby długoterminowym następcą Niemca. Okazuje się, iż to nie jedyny smutny incydent, jaki w ostatnim czasie wydarzył się w życiu ter Stegena.

REKLAMA







Zobacz wideo Legia wciąż bez dyrektora sportowego. Żelazny: W tym klubie nic nie ma rąk i nóg



Marc-Andre ter Stegen odpowiedział na plotki ws. zdrady żony. Ostro
Kilka dni temu golkiper poinformował, iż rozstaje się z żoną Danielą. "Po długich rozważaniach Dani i ja postanowiliśmy pójść własnymi drogami. Ta decyzja nie była łatwa, jak możecie sobie prawdopodobnie wyobrazić. Oboje jednak wierzymy, iż to najlepszy krok. Naszym wspólnym celem jest robienie tego, co najlepsze dla dzieci" - poinformował.


Hiszpańskie media błyskawicznie zaczęły szukać powodów rozłamu małżeństwa bramkarza Barcelony. Dziennik "El Periodico" przekazał nawet, iż Daniela zdradziła 32-latka ze swoim trenerem personalnym. "Bramkarz nie może się pogodzić z nielojalnością żony. Nie widział, iż nadlatuje taka piłka" - pisano, podając wszelkie szczegóły dotyczące separacji Marca-Andre ter Stegena i żony oraz pobytu piłkarza w jednym z hoteli.
Czy 32-latek faktycznie rozstał się z żoną z powodu jej niewierności? Okazuje się, iż dziennikarze mogli mocno minąć się z prawdą. Głos w całej sprawie w końcu zabrał sam Niemiec, który oskarżył konkretne media o rozpowszechnianie fałszywych i krzywdzących informacji. "Jestem zszokowany i rozczarowany brakiem odpowiedzialności w Catalunya Radio & Grupo 3Cat. Juliana Canet, Roger Carandell i Marta Montaner to kłamcy, publicznie obrażając moją żonę. Nie było żadnej zdrady ani osób trzecich. To fakt" - przekazał dosadnie na platformie X.



Zobacz też: W środku nocy gruchnęły wieści o Szczęsnym i Lewandowskim. Hiszpanie już wiedzą



Następnie niemiecki ujawnił prawdziwą przyczynę rozstania z małżonką, dementując jednocześnie plotki o zdradzie. "Daniela i ja zdecydowaliśmy się pójść osobnymi drogami w dobrych warunkach. Utrzymujemy relacje oparte na zaufaniu" - czytamy. Na koniec ter Stegen jeszcze raz podkreślił swoje oburzenie co do medialnych komunikatów, który nie miały nic wspólnego z rzeczywistością. "Jest absolutnie nie do zaakceptowania, iż media wspierane przez rząd szerzą takie oszczerstwa i personalnie atakują Daniel. Szkody są nieodwracalne" - grzmiał.
Idź do oryginalnego materiału