Za gorzowską Stalą jeden z najtrudniejszych – o ile nie najtrudniejszy – sezonów w bardzo długiej historii ligowych startów. Większości problemów stworzonych przez poprzedni zarząd błyskawicznie rozwiązać się nie dało, toteż utrzymanie w PGE Ekstralidze należy uznać za sukces.
W Gorzowie wszyscy wiedzieli, iż łatwo nie będzie. Nowy zarząd podjął się misji, która w krótkim okresie nie miała prawa przynieść wielkich sukcesów. Chodziło przede wszystkim o przetrwanie, co pokazał już pierwszy mecz. Ośmiopunktowa porażka w Rybniku sprawiła, iż choćby najwięksi gorzowscy optymiści pogodzili się z walką o utrzymanie. Wówczas zawiedli zwłaszcza Andrzej Lebiediew i Oskar Fajfer. Ten drugi na wyjazdach męczył się zresztą cały rok. Dość powiedzieć, iż 31-latek pierwszego rywala poza domowym torem pokonał dopiero w czternastym wyjazdowym biegu, kiedy to za jego plecami przyjechał Kacper Łobodziński.
Z problemami zmagał się nie tylko Fajfer, bo poniżej oczekiwań kibiców początkowo jeździł przede wszystkim Thomsen. Po sześciu kolejkach Gezet Stal Gorzów miała na koncie zaledwie jedno zwycięstwo i remis. Nieco nadziei w serca kibiców wlała czerwcowa wygrana z Bayersystem GKM-em Grudziądz, ale jeszcze w tym samym miesiącu zobaczyli dwie kolejne porażki na domowym torze. Początkowa faza sezonu wyraźnie uwydatniła największy sportowy mankament żółto-niebieskich: brak zawodnika U24. Wystarczał słabszy mecz Palucha, by Gezet Stal zapominała o dobrym wyniku. 19-latek był w tym sezonie niesamowicie mocno eksploatowany. Wziął udział w aż 93 biegach – tylko pięciu żużlowców w całej PGE Ekstralidze startowało częściej. choćby Bartosz Zmarzlik jako junior nie jeździł równie często, co Paluch, który wyjeżdżał na tor po 5 czy 6 razy choćby wtedy, gdy nie pokonywał rywali.
Wiele przeciwności, choć niektóre zgotowali sobie sami
A jakby wyzwań było mało, to gorzowianom figla niesamowicie często płatała pogoda. W zasadzie niemal przed każdym domowym meczem fazy zasadniczej na gorzowskim torze leżała plandeka. Problem nie był wyimaginowany, bo w wywiadach otwarcie odnosili się do niego zawodnicy, których denerwował brak powtarzalności własnego owalu. Gezet Stal Gorzów skończyła rundę zasadniczą na szóstym miejscu, a za jej plecami uplasowały się jedynie INNPRO ROW Rybnik oraz Krono-Plast Włókniarz Częstochowa, który długo zmagał się z problemami zdrowotnymi swoich zawodników. Stalowcy wygrali tylko 57,1% (4 z 7) domowych spotkań – to wyrównanie najgorszego wyniku od powrotu do Ekstraligi w 2008 roku.
W pierwszym dwumeczu play-down gorzowianie mierzyli się z Krono-Plast Włókniarzem. Po minimalnej porażce na wyjeździe nieoczekiwanie przegrali także u siebie (gdzie żaden z miejscowych nie potrafił zdobyć dwucyfrówki), co oznaczało, iż czeka ich jeszcze dwumecz z INNPRO ROW-em oraz ewentualny baraż. Cztery dodatkowe spotkania nie uśmiechały się władzom z finansowego punktu widzenia, ale sportowo okazały się formalnością. Gezet Stal bez problemu poradziła sobie w barażach i pozostała w PGE Ekstralidze. Mocnym akcentem sezon zakończyli zwłaszcza Thomsen (19 punktów w Bydgoszczy) i Paluch (16+2 w Gorzowie). Czterema kolejnymi dwucyfrówkami z drużyną pożegnał się Andrzej Lebiediew.
Najskuteczniejszym żużlowcem Gezet Stali był pełniący rolę kapitana Martin Vaculík, który stał się również obcokrajowcem z największą liczbą punktów w meczach ligowych gorzowskiego klubu. Żegnający się z klubem Słowak skończył sezon 2025 ze średnią 2,042 i pierwszy raz od 2018 roku wypadł z ligowego TOP-10. Każdy sklasyfikowany Stalowiec zanotował średnią biegową gorszą niż przed rokiem…
Sezon 2025 raczej nie miał prawa się udać. Dla Stali był to typowy rok na przejechanie, a utrzymanie klubu w PGE Ekstralidze nowe władze i tak mogą uznać za sukces. Przy planowanej rewolucji kadrowej spokojnie można zakładać, iż gorzej już nie będzie.
Gezet Stal Gorzów – statystyki zawodników i drużyny
Martin Vaculík | 96 | 182 | 14 | 2,042 |
Anders Thomsen | 97 | 184 | 5 | 1,948 |
Andrzej Lebiediew | 96 | 148 | 11 | 1,656 |
Oskar Paluch | 93 | 121 | 15 | 1,462 |
Oskar Fajfer | 63 | 69 | 9 | 1,238 |
Hubert Jabłoński | 51 | 34 | 6 | 0,784 |
Adam Bednář | 13 | 11 | 3 | 1,077 (nsk) |
Mikołaj Krok | 20 | 8 | 3 | 0,550 (nsk) |
Oskar Chatłas | 12 | 3 | 0 | 0,250 (nsk) |
Faza zasadnicza:
4 zwycięstwa
1 remis
9 porażek
1 bonus
10 porażek
-118 małych punktów
Dwumecz o 5-6. miejsca (vs Krono-Plast Włókniarz Częstochowa) – 85:95
Dwumecz o 7-8. miejsca (vs INNPRO ROW Rybnik) – 105:75
Baraż o PGE Ekstraligę (vs Abramczyk Polonia Bydgoszcz) – 96:84