Ten europejski kraj kocha Rosję. choćby się z tym nie kryją

6 godzin temu
- Serbowie kochają Rosję, a to historycznie rozwija się od czasów Jugosławii - powiedział Darko Maletić w rozmowie z portalem R-Sport. Były bośniacki piłkarz poruszył temat relacji Serbii z Rosją, a także wspomniał o wizycie w kawiarni "Putin" w jego rodzinnym mieście.
Po ataku na Ukrainę Rosja przez cały czas pozostaje niemal całkowicie wykreślona z międzynarodowego sportu, ale mimo to może liczyć na przychylność niektórych państw, w tym między innymi Serbii. Reprezentacja z tego kraju rozegrała z Rosjanami mecz towarzyski, a rok temu OFK Belgrad podpisał porozumienie z Dynamem Moskwa. - Spotkamy się z Serbami, to naród nam bardzo bliski, prawdziwi przyjaciele. Wspaniale będzie stoczyć z nimi przyjacielską walkę - mówił rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow o meczu towarzyskim Serbii z Rosją.


REKLAMA


Zobacz wideo Urban nie wytrzymał! "Czy ja się nie przesłyszałem?!"


Bośniacki piłkarz mówi o relacjach Serbii z Rosją
O relacjach Serbów z Rosjanami wypowiedział się teraz były piłkarz Darko Maletić. Bośniak na co dzień mieszka w Banja Luce, która leży na terenach Republiki Serbskiej. To jedna z części obecnej Bośni i Hercegowiny. Zdecydowaną większość stanowią tam Serbowie. Maletić w rozmowie z portalem R-Sport został zapytany, czy był w tamtejszej kawiarni, która nazywa się "Putin".


- To trzy minuty spacerem od mojego domu w Banja Luce. Niedawno piłem tam kawę. Jest tam manekin Putina, ale nie zrobiłem sobie z nim zdjęcia. Serbowie kochają Rosję, a to historycznie rozwija się od czasów Jugosławii. Niedawno byłem w Belgradzie – jest tam wielu Rosjan i zawsze są dobrze traktowani - odpowiedział były piłkarz.


Darko Maletić w trakcie kariery występował między innymi w Zenicie Sankt Petersburg, Partizanie Belgrad i FC Vaslui. Jest także byłym reprezentantem Bośni i Hercegowiny. W narodowych barwach ma na koncie 18 meczów i jednego gola. Karierę zakończył w 2017 roku i zajął się trenerką. W ciągu ostatnich kilku lat pracował w różnych klubach, a od lipca tego roku prowadzi Kozarę Gradiska, która na co dzień rywalizuje na drugim poziomie rozgrywkowym w Bośni i Hercegowinie.
Idź do oryginalnego materiału