- Będę miała 50 lat i będę sobie w brodę pluła, iż tego nie zrobiłam? - pyta Ewa Swoboda. - To jest moje marzenie - mówi o starcie w całkiem innej konkurencji niż bieg na 100 albo na 60 metrów. - Kiedy? Nie powiem wam. Gdzie? Też nie powiem - ucina nasza najlepsza sprinterka. O jaki start chodzi?