Tego Sabalenka nie zapomni Świątek. "Oczywiście, iż pamiętam"

2 dni temu
Aryna Sabalenka dwa razy przegrała finały turnieju w Stuttgarcie z Igą Świątek. Oba w dwóch setach. Teraz Białorusinka w rozmowie z dziennikarzami wróciła do tamtych spotkań.
Liderka światowego rankingu Aryna Sabalenka w turnieju WTA 500 na kortach ziemnych w Stuttgarcie walczyć będzie o pierwszy końcowy triumf. Dotychczas Białorusinka aż trzy razy grała w finale i za każdym razem przegrywała. 26-letnia tenisistka w 2021 roku przegrała z Australijką Ashleigh Barty 6:3, 3:6, 0:6, a w dwóch kolejnych latach z Igą Świątek (w 2022 - 2:6, 2:6, a dwa lata temu - 3:6, 4:6). Rok temu Sabalenka odpadła w ćwierćfinale po porażce z Czeszką Marketą Vondrousovą (48. WTA) 6:3, 3:6, 5:7.


REKLAMA


Zobacz wideo Kamery są prawie wszędzie. "Świątek będzie musiała się tłumaczyć"


Aryna Sabalenka ostrzega Igę Świątek
Aryna Sabalenka w tegorocznej imprezie w Stuttgarcie ma nieco ułatwione zadanie. W pierwszej rundzie oczywiście miała wolny los, a w drugiej też nie musiała grać, bo jej rywalka Rosjanka Anastasija Potapowa (38. WTA) z powodów zdrowotnych wycofała się z turnieju.


W efekcie Białorusinka rozpocznie turniej dopiero od ćwierćfinału. Tam zmierzy się ze zwyciężczynią meczu: Elise Mertens (Belgia, 29. WTA) - Diana Sznajder (Rosja, 13. WTA).
Sabalenka przed rozpoczęciem imprezy wzięła udział w konferencji prasowej. Swoją wypowiedzią niejako ostrzegła Igę Świątek, która przez wielu ekspertów jest główną faworytką do zwycięstwa w finale. Nic w tym dziwnego, bo Polka dwa razy wygrywała turniej w Stuttgarcie - w latach 2022 i 2023.
Zobacz: Sabalenka reaguje na decyzję jej rosyjskiej rywalki. "Co ty mi robisz?"


- Przegrałam trzy finały z numerem jeden na świecie. Teraz wróciłam tutaj jako numer jeden na świecie w tenisie. Może o to właśnie chodzi, iż trzeba być numerem jeden. Oczywiście, iż pamiętam o tamtych porażkach. Wtedy były trzy trudne mecze i zapamiętam je jako motywację. jeżeli dotrę do finału, będę bardziej głodna i skupiona niż kiedykolwiek - powiedziała Sabalenka cytowana przez fachowy portal tenisowy Punto de Break.
Idź do oryginalnego materiału