Tego piłkarza Lecha mają już dość. „Nieprzytomny, bezmyślny, chaotyczny”. Ma odejść zimą

1 godzina temu

Timothy Ouma po raz kolejny znalazł się w ogniu krytyki po fatalnym występie przeciwko Piastowi Gliwice w Pucharze Polski. Niels Frederiksen ściągnął go z boiska już w 24. minucie, co tylko dolało oliwy do ognia w dyskusjach na temat sensu dalszego trzymania Kenijczyka w kadrze Lecha Poznań.

Ouma – transfer z potencjałem, który… nie odpalił

Latem Lech wypożyczył Oumę ze Slavii Praga. Na papierze wyglądało to obiecująco – Czechom jeszcze kilka miesięcy wcześniej opłacało się zapłacić Elfsborgowi 2 mln euro za reprezentanta Kenii. Poznaniacy liczyli, iż techniczny, dynamiczny pomocnik stanie się wartościowym elementem rotacji.

Rzeczywistość okazała się inna.

Ouma potrafił rozegrać pojedyncze niezłe spotkania, ale znacznie częściej kibice pamiętają go z decyzji boiskowych, które trudno wytłumaczyć. Chaos, brak koncentracji, łatwe straty – to powtarzający się schemat.

Kolejny cios: zmiana już w 24. minucie

W środowym meczu Pucharu Polski Kenijczyk znów zawiódł. Grał źle, a choćby bardzo źle. Frederiksen nie czekał – w 24. minucie zakończył jego występ.

To już drugi raz w tej rundzie, gdy Ouma jest zdejmowany przed przerwą.

Dodatkowo, cieniem na całej jego przygodzie w Lechu kładzie się czerwona kartka z 55. minuty starcia z Arką Gdynia.

Kibice: „Trzeba go pożegnać zimą”

Wśród sympatyków „Kolejorza” narasta przekonanie, iż dalsze inwestowanie czasu w Oumę nie ma sensu.

Na platformie X posypały się komentarze:

  • „Oumę w okienku zimowym to trzeba jednak pożegnać i zastąpić kimś, kto nie wybiera sobie meczów do grania w piłkę nożną. Potencjał to on ma choćby na Premier League, ale głowę to w kenijskiej 2. lidze”.
  • „Ouma moim zdaniem może być odpalony już zimą. Niepojęte, iż w jednej rundzie można zejść dwa razy za karę w pierwszej połowie. Nieprzytomny, bezmyślny i chaotyczny. Ktoś taki nie może być podstawowym piłkarzem Lecha”.

Wielu kibiców zwraca też uwagę, iż ogrywanie zawodnika wypożyczonego ze Slavii, który nie daje drużynie realnego jakościowego zysku, nie ma żadnego sensu w kontekście walki o mistrzostwo.

Co zrobi Lech?

Decyzje jeszcze nie zapadły, ale w klubie na pewno analizuje się sytuację. jeżeli Lech zdecyduje się skrócić wypożyczenie, Ouma wróciłby do Pragi już w styczniu.

W obecnej formie trudno bronić tezy, iż „Kolejorz” powinien inwestować w jego dalszy rozwój.

Idź do oryginalnego materiału