Raków przed najwyższą sprzedażą w historii! 7,5 mln euro za piłkarza „Medalików”

Raków Częstochowa ma w swoich szeregach prawdziwy skarb. Jonatan Braut Brunes nie tylko podtrzymuje świetną formę, ale z każdym kolejnym występem przybliża się do wielkiego transferu. Klub spod Jasnej Góry liczy, iż latem otrzyma oferty wyższe niż te, które odrzucił kilka miesięcy temu.

Brunes zmienił narrację o napastnikach Rakowa

Przez lata o Rakowie żartowano, iż „idealny napastnik Papszuna” powinien być wolny, silny i niezdolny do strzelania bramek. Z tą łatką całkowicie zerwał Brunes, który po przeciętnym początku w Polsce odpalił wiosną poprzedniego sezonu – kończąc kampanię z 14 golami.

Latem jego dalsza gra w Ekstraklasie stała pod znakiem zapytania.
Slavia Praga złożyła ofertę opiewającą na około 6 mln euro (z bonusami), ale ta została odrzucona. Norweg miał nalegać na transfer, ale działacze uspokoili sytuację – i dziś korzystają na tym obie strony.

Eksperci zachwyceni: „Nigdy Raków nie miał takiego napastnika”

Forma Brunesa znów stała się tematem numer jeden.

„Ej ten Brunes jest niemożliwy. Nigdy Raków nie miał takiego napastnika. Widać w nim krew Haalandów” – skomentował Kamil Głębocki.

W obecnym sezonie Norweg dobija już do bariery 14 goli, co czyni go jedną z największych gwiazd ligi.

Ile Raków może zarobić? Padną rekordy?

Niedawno prezes Piotr Obidziński zasugerował, iż realna kwota transferu Brunesa może wynieść ponad 7 mln euro, czyli więcej niż oferowała Slavia.

– Zakładam, iż jesteśmy w stanie zarobić większe pieniądze niż te, które oferowała Slavia. Jonatan pomaga sportowo i wierzę, iż dostaniemy za niego nie gorsze oferty – powiedział Obidziński.

W grę wchodzi zbliżenie się choćby do rekordu Rakowa, który w tej chwili należy do Ante Crnaca sprzedanego do Norwich za ponad 10 mln euro.

Raków w idealnej pozycji negocjacyjnej

Częstochowianie nie muszą się spieszyć.
Brunes ma kontrakt ważny do 30 czerwca 2028 roku, co daje klubowi potężną kartę przetargową. jeżeli utrzyma obecną formę, latem może stać się najdroższym transferem w historii Rakowa.