Papszun chce w Legii byłego trenera Widzewa Łódź. Teraz pracuje w lidze chorwackiej

Fot. Paweł Jerzmanowski

Marek Papszun jest gotów zrobić w Legii Warszawa rewolucję większą niż ktokolwiek się spodziewał. Jak ujawniono w programie „Ofensywni”, trener chce wejść na Łazienkowską z własnym, aż 15-osobowym sztabem, a do roli asystenta próbował przekonać Patryka Czubaka.
Tymczasem porozumienia z Rakowem Częstochowa… przez cały czas nie ma.

Papszun zdecydowany na Legię, ale blokada w Rakowie trwa

Papszun jasno zakomunikował przed kamerami:

„Legia chce mnie jako trenera, ja chcę być trenerem Legii.”

To zdanie miało być sygnałem kończącym telenowelę, ale finalnie tylko ją wydłużyło.
Według wcześniejszych doniesień szkoleniowiec dogadał się już z Legią w sprawie kontraktu – prawdopodobnie na 4 lata.

Na dziś problemem pozostaje brak zielonego światła ze strony Rakowa Częstochowa.

15-osobowy sztab — Papszun chce wejść do Legii na własnych warunkach

Łukasz Olkowicz w „Ofensywnych” ujawnił najważniejszy element planu Papszuna:

„Z Markiem Papszunem do Legii ma wejść 15 osób.”

To pokazuje, iż trener nie zamierza leczyć obecnego chaosu w strukturach Legii półśrodkami.
Obecny sztab Wojskowych jest dramatycznie okrojony po zwolnieniu Kosty Runjaicia i kolejnych roszadach. Papszun chce pełnej kontroli, tak jak miał w Rakowie.

Patryk Czubak – pierwsze nazwisko, które odmówiło

Co ciekawe, Papszun już zaczął budować zespół.

• Pierwszym kandydatem na asystenta był Patryk Czubak – były trener Widzewa, aktualnie pracujący jako asystent Željko Sopicia w NK Osijek.
• Trener odmówił – dobrze czuje się w Chorwacji i nie chciał wracać do Polski w roli numer dwa.

Jak podaje Olkowicz:

„Papszun rekrutuje w całej Polsce. Wchodzi do Legii na swoich zasadach, bo klub jest pod ścianą.”

Czy Papszun na pewno obejmie Legię?

Mimo pełnej determinacji samego trenera, transfer wciąż nie jest pewny.
Raków nie odpuści łatwo, a bez porozumienia między klubami Legia nie może oficjalnie nic ogłosić.

Plan Papszuna jest jednak jasny:
przyjść, przejąć pełną kontrolę, ustawić struktury od nowa i odmienić klub systemowo – tak jak zrobił to w Częstochowie.