Tego piłkarza Lech będzie chciał się pozbyć. „2 mln euro to byłby złoty interes”

2 godzin temu

Lech Poznań w kiepskich nastrojach rozpoczął listopadową przerwę reprezentacyjną. Zespół Nielsa Frederiksena przegrał w 15. kolejce Ekstraklasy z Arką Gdynia, a jednym z najsłabszych punktów drużyny ponownie był Michał Gurgul. Wychowanek „Kolejorza” zebrał surowe recenzje od portalu KKSLech.com.

Jeszcze przed rozpoczęciem sezonu wydawało się, iż na lewej stronie defensywy częściej będzie występował João Moutinho. Portugalczyk jednak od trzech kolejek nie podnosi się z ławki rezerwowych, co otworzyło szansę dla młodego Polaka. 19-latek nie wykorzystuje jednak kolejnych okazji.

W przegranym starciu z Arką Gdynia Gurgul popełnił kilka błędów w obronie, a do tego nie wniósł wiele w ofensywie. Według statystyk aż 13 razy stracił piłkę w ciągu 90 minut.

Portal KKSLech.com nie pozostawił na nim suchej nitki. – Mecz z Arką Gdynia był typowym meczem mizernego Michała Gurgula, który od dawna się nie rozwija. Gdyby Lech wepchnął go komuś za 2 miliony euro, zrobiłby złoty interes, a żaden z kibiców nie zauważyłby straty tego piłkarza. Ten zawodnik stoi w miejscu, męczy się na murawie. João Moutinho musi być naprawdę w słabej formie, skoro przegrywa z obrońcą, który sam miałby problem z wymienieniem choćby jednego swojego atutu poza wiekiem. Źle się ogląda Michała Gurgula na murawie, to nie jest obrońca na poziom Lecha Poznań, na oczekiwania mediów czy kibiców, to nie jest skuteczny z tyłu defensor, który chociaż od czasu do czasu porwałby kibiców swoją grą z przodu – czytamy na stronie portalu.

Jeszcze w czerwcu pojawiały się doniesienia o zainteresowaniu Gurgulem ze strony klubów Major League Soccer, w tym St. Louis City, które miało oferować ponad cztery miliony euro. w tej chwili wydaje się jednak, iż wartość rynkowa zawodnika spadła.

Według nieoficjalnych informacji Lech Poznań może rozważyć jego sprzedaż w kontekście planowanego wykupu Luisa Palmy z Celticu.

Idź do oryginalnego materiału