Kucharski zobaczył, co wymyślił Lewandowski. I od razu zareagował

2 godzin temu
- Jaki znów skandal !? Dzień jak co dzień - szydził na portalu X Cezary Kucharski, który skomentował podróż Roberta Lewandowskiego do USA wraz z małżonką, zamiast udanie się kapitana od razu na zgrupowanie kadry. Kucharski, który od dawna jest skłócony ze swoim byłym klientem, wbił też mu inną szpilkę, nawiązując do starej historii jego niedoszłego transferu.
Robert Lewandowski w niedzielę wzbudził zachwyt swoją postawą na boisku, gdy strzelił trzy bramki w wygranym przez FC Barcelonę spotkaniu z Celtą Vigo (4:2). Nazajutrz jednak wywołał poruszenie kiedy okazało się, iż na zgrupowanie reprezentacji Polski przybędzie nieco później, bo najpierw wraz z żoną Anną uda się do USA. Według informacji Adama Sławińskiego z Kanału Sportowego, kapitan kadry z powodu podróży nie weźmie udziału we wtorkowym treningu, co sam sztab chciał ukryć.


REKLAMA


Zobacz wideo Cezary Kucharski o Robercie Lewandowskim: Do końca życia będę z nim walczył. W Wigilę się nie spotkamy


Kucharski wykorzystał okazję do ataku. "Lewy uznał, iż w USA lepiej przygotuje się do meczu"
Cezary Kucharski zabrał głos w sprawie wyjazdu kapitana reprezentacji Polski za Ocean akurat w momencie, gdy zespół zaczyna przygotowania do meczów. Obaj panowie od lat znajdują się na wojennej stopie, zatem trudno dziwić się, iż były menadżer piłkarza postanowił skrytykować go za ten ruch.


- Jaki znów skandal!? Dzień jak co dzień…Lewy uznał, iż w towarzystwie małżonki Anny w podróży do USA lepiej przygotuje się do meczu z Holandią, niż z selekcjonerem Janem Urbanem i piłkarzami reprezentacji - szydził Kucharski.


Kucharski pozwolił sobie też na przytyk na temat jednego z niedoszłych transferów Polaka. - Oby żaden wulkan nie wybuchł na Islandii w drodze powrotnej z USA - napisał.


53-latek przypomniał w ten sposób sprawę z 2010 roku, gdy było już pewne, iż Lewandowski opuści Lecha Poznań. Pierwotnie miał trafić do Blackburn Rovers, które oferowało za niego trzy miliony funtów oraz milion w formie bonusów. 13 kwietnia Polak miał udać się na wyspy, by poznać klub i jego bazę treningową. Podróż samolotem uniemożliwiła erupcja islandzkiego wulkanu Eyjafjallajokull, którego pył unieruchomił połączenia lotnicze nad niemalże całą Europą. Taki przypadek sprawił, iż Polak ostatecznie trafił do Borussi Dortmund.


Kucharski w listopadzie był obecny podczas premiery książki Sebastiana Staszewskiego "Lewandowski. Prawdziwy". Tam w rozmowie z dziennikarzem Sport.pl, Pawłem Wilkowiczem, także nie szczędził mu gorzkich słów. Cały wywiad możecie przeczytać tym miejscu.
Idź do oryginalnego materiału