Takich słów Djokovicia nikt się nie spodziewał. Chodzi o Federera i Nadala

21 godzin temu
Novak Djoković, Rafael przez cały czas i Roger Federer przez lata wspólnie rządzili męskim tenisem. Wygrali wszystko, co było do wygrania, a łącznie mają ponad 60 tytułów wielkoszlemowych. Nie ma uniwersalnej odpowiedzi na to, kto był najlepszy, ale Djoković nie ma wątpliwości, kto był najbardziej lubiany przez fanów. I nie był to on sam. W wywiadzie z byłym trenerem piłkarskim Slavenem Biliciem Serb wyznał, iż zawsze czuł się przy Hiszpanie oraz Szwajcarze jak piąte koło u wozu.
Przez dwadzieścia lat męski tenis stał pod znakiem rządów trójki Federer - przez cały czas - Djoković. Dość powiedzieć, iż w latach 2004-2023 tylko czternaście razy turnieje wielkoszlemowe wygrywali inni. Wielka trójka zgarnęła w tym okresie 66 z 80-ciu Wielkich Szlemów, czyniąc rzeczy, narzucając poziom dominacji, który wydawał się niemożliwy. Rok 2024, w którym najcenniejsze trofea podzielili między siebie Jannik Sinner i Carlos Alcaraz, był pierwszym od 2002, gdy żaden z legendarnego trio nie wygrał tytułu wielkoszlemowego. Przy czym Djoković odbił to sobie złotem olimpijskim w Paryżu.


REKLAMA


Zobacz wideo Kosecki ostro o Lewandowskim: Robert nie musisz się już chwalić, nie rób tego!


Djoković "niechcianym dzieckiem"?
Kto z nich jest najlepszy? W tym temacie nigdy nie będzie zgody. Najwięcej Wielkich Szlemów wygrał Djoković (24), ale inni wyżej cenić będą elegancję tenisową Federera oraz szybkość i fizyczność Nadala. Co się Serba tyczy, w rozmowie "Failures of Champions" (pol. "Porażki Mistrzów") z trenerem piłkarskim Slavenem Biliciem, Djoković wyznał, iż zawsze postrzegał się jako najmniej lubianego z trójki. Niechcianego "tego trzeciego", który zakłócił rywalizację Nadala z Federerem.


- Nigdy nie byłem tak kochany jak przez cały czas i Federer, bo mnie na takim poziomie miało po prostu nie być. Byłem piątym kołem u wozu, trzecim gościem, który przyszedł i powiedział "chcę być numerem jeden". Wielu się to nie spodobało. We wczesnych latach zachowywałem się i wciąż czułem jak niechciane dziecko. Zastanawiałem się, dlaczego tak jest. Bolało mnie to. Potem pomyślałem, iż fani zaakceptują mnie, jeżeli będę inny, zacznę się wyróżniać. Ale to nie okazało się rozwiązaniem - powiedział Djoković.


Z nim Djoković dogadywał się lepiej
Serb powiedział także, iż do Nadala i Federera zawsze czuł wyłącznie szacunek. Ujawnił też, z kim się lepiej dogadywał. - Tylko dlatego, iż ktoś jest moim największym rywalem, nie znaczy, iż życzę mu źle, nienawidzę go czy jestem gotów wygrać za absolutnie wszelką cenę. Graliśmy o zwycięstwo i lepszy wygrywał. Zawsze szanowałem Nadala oraz Federera. Nie powiedziałem na nich złego słowa i nigdy nie powiem. Choć dogadywałem się lepiej z Rafaelem - ujawnił Serb.
Idź do oryginalnego materiału