- Zależy mu, żeby już teraz w tej PlusLidze zagrać. Wydaje mi się, iż taki jest teraz priorytet, choć wszystko będzie zależało od ofert, które będą na stole - podkreślała Małgorzata Leon, z domu Gronkowska w lutym 2024 roku. W taki sposób odniosła się do planów męża i ewentualnej gry w polskiej lidze. Ostatecznie do transferu doszło. Od tego sezonu Wilfredo Leon dołączył do Bogdanki LUK Lublin, gdzie jest prawdziwą gwiazdą. To m.in. dzięki jego znakomitej grze drużyna zameldowała się w finale Pucharu Challange. Pochodzący z Kuby siatkarz ma szczęście nie tylko w życiu zawodowym, ale i w prywatnym. Pozostaje w związku małżeńskim z kobietą, która w tej chwili również związana jest ze sportem.
REKLAMA
Zobacz wideo JSW Jastrzębski Węgiel wygrał rundę zasadniczą. Marcin Waliński: Cały sezon na to pracowaliśmy
Żona Wilfredo Leona pozostaje nieco w cieniu. Oto jej profesja
Para poznała się dość nietypowo. Małgorzata chciała przeprowadzić wywiad z siatkarzem, ale ostatecznie do niego nie doszło. Mimo wszystko zaczęli utrzymywać kontakt przez internet, a do pierwszego spotkania doszło w 2011 roku. - Kiedy zobaczyłem ją pierwszy raz na żywo, byłem zaskoczony. To było wow - mówił Leon w jednym z wywiadów.
W 2016 roku para wzięła ślub i doczekała się trójki pociech. Siatkarz zyskał ogromną popularność, a jego żona pozostaje nieco w cieniu. Ceni swoją prywatność, a także bliskich, co można zobaczyć m.in. w jej mediach społecznościowych. Ma profil na Instagramie, ale jest on prywatny.
Czym dokładnie zajmuje się kobieta? Żona Wilfredo Leona urodziła się w Toruniu, ale studiowała w Warszawie. Szkoliła się w dziedzinie administracji i zarządzania. Miała też styczność z pracą bankową, ale teraz pozostaje związana ze sportem. Jest wiceprezesem Aniołów UMK Toruń, a więc klubu siatkarskiego, który występuje w drugiej lidze. I ten zespół poniekąd łączy Małgorzatę i Wilfredo również zawodowo. Choć 31-latek pozostaje zawodnikiem ekipy z Lublina, to ma udziały w toruńskim klubie.
Zobacz też: Polskie kluby są potęgą, ale mają już dość. Jest źle, bardzo źle.
Wilfredo Leon i jego rodzina zamieszkali w Polsce
Żona Leona mocno go wspiera i często możemy ją zobaczyć na trybunach. Jest obecna na wielu jego spotkaniach klubowych czy reprezentacyjnych. Po transferze siatkarza do LUK Lublin para zamieszkała razem w Polsce.
Kibice obawiali się, iż pochodzący z Kuby zawodnik może mieć problem z aklimatyzacją w nowym kraju. Tym bardziej iż ostatnie lata spędził w upalnych Włoszech, a przeprowadzka miała miejsce mniej więcej na jesień, a jak wiemy, ta bywa kapryśna w Polsce. Mimo wszystko Leon przeszedł ten etap gładko.
- Jest bardzo dobrze. Mocno pomaga mi też sama pogoda. Myślałem, iż o tej porze roku będzie już sporo padać, a tu przez większość dni słońce. Jedyny problem to poranki i zmiana temperatury. Niekiedy ta utrzymuje się rano tuż powyżej zera, a w południe dochodzi do kilkunastu, dwudziestu stopni. Trudno się więc odpowiednio ubrać - mówił w październiku 2024 w rozmowie z TVP Sport.