Tak zakończył wywiad z Lewandowskim. Piłkarz aż się złapał za głowę

3 godzin temu
Bogdan Rymanowski nie raz zaskakiwał Roberta Lewandowskiego w trakcie ostatniego wywiadu. Jednak 37-latek na pewno nie spodziewał się tego, o co dziennikarz poprosi go na sam koniec rozmowy. W pewnym momencie napastnik FC Barcelony aż się złapał za głowę.
Robert Lewandowski udzielił głośnego wywiadu Bogdanowi Rymanowskiemu. Podjęto nie tylko wątki dotyczące książki "Lewandowski. Prawdziwy", ale także wiele innych, dot. przyszłości 37-latka. Dziennikarz pytał go o to, gdzie zagra w kolejnym sezonie, czy chciałby zostać prezesem PZPN albo prezydentem Polski oraz podjęto tematy dotyczące końca jego kariery.

REKLAMA







Zobacz wideo Oto cała prawda o talencie Lewandowskiego. "Ktoś, kto to mówił, po prostu kłamie"



Tak Rymanowski zakończył wywiad z Lewandowskim
Na koniec wywiadu Rymanowski zaskoczył nieco 37-latka, bo zakończył ten wywiad słowami: - Ja liczę wciąż na to, iż będę mógł obejrzeć przynajmniej finał mistrzostw świata z udziałem polskiej drużyny, dobra? - powiedział z szerokim uśmiechem.


Robert Lewandowski słysząc to zaśmiał się i odpowiedział: "jasne". - Zdobyliśmy ostatnio mistrzostwo świata w socca, to też piłka nożna - podkreślił.
Dziennikarz nie przerywał i kontynuował, iż chce zobaczyć, jak Robert Lewandowski strzela rzut karny w 95. minucie na wagę zwycięstwa. 37-latek złapał się za głowę i powiedział: - O jeny, chcesz, żeby był aż taki stres, o Boże - wyznał.
Zobacz też: Lewandowski wrzucił zdjęcie z siłowni. Odpowiedź Puchacza to hit



- Te 30 sekund, kiedy podchodzi się do rzutu karnego, trwa tak długo, nogi są jak z waty, ale oczywiście nie ma co się bać takich sytuacji - podkreślił.
Robert Lewandowski szczerze nt. szans Polski na mistrzostwo świata
Dla przypomnienia, wywiad Lewandowskiego z Rymanowskim zaczął się od wyznania dziennikarza, iż jego marzeniem jest "jakimś cudem" skomentowanie finału mistrzostw świata z udziałem polskiej reprezentacji. Od razu padło pytanie, czy kapitan polskiej kadry jest w stanie "załatwić" coś takiego.
- Nie mam chyba aż takich mocy sprawczych. Myślę, iż to jest temat bardzo ciężki, ale nie ze względu na to, iż przed nami mistrzostwa świata, ale też, w jakiej pozycji jesteśmy systemowo. Wydaje mi się, iż tutaj jest dużo do zrobienia, ale mam nadzieję, iż może w przyszłości te marzenia będą bliżej niż dalej - odparł Robert Lewandowski.


- Szanse są, ale ja zawsze realnie podchodzę do sytuacji. Najpierw trzeba awansować na te mistrzostwa - kontynuował.



Przypomnijmy, iż Polska zagra w barażach o mistrzostwa świata 2026. W półfinale 26 marca zmierzymy się z Albanią. W przypadku zwycięstwa 31 marca rozegramy finał z triumfatorem starcia Ukraina - Szwecja.
Idź do oryginalnego materiału