Tak wygląda tabela Ekstraklasy po decydującym golu Grosickiego w 89. minucie

1 tydzień temu
W końcu! O tym z pewnością pomyśleli kibice Pogoni Szczecin. Ta w piątkowy wieczór przerwała fatalną passę porażek i wywalczyła trzy punkty. Pokonała 2:1 Piasta Gliwice, dzięki czemu poprawiła swoją sytuację w lidze. Tak wygląda tabela ekstraklasy po piątkowych zmaganiach 11. kolejki.
W piątek wystartowała 11. kolejka ekstraklasy, ostatnia przed przerwą na mecze reprezentacji. Zainaugurowało ją starcie Lechii Gdańsk z Wisłą Płock. Pierwsza z ekip walczy o utrzymanie, a rywale o mistrzostwo kraju. Piłkarze Mariusza Misiury mieli choćby okazję, by awansować na czoło tabeli. Ostatecznie z szansy nie skorzystali. Jedynie zremisowali 1:1 z gdańską drużyną. Ten wynik nie usatysfakcjonował żadnej z ekip. To nie był jednak koniec emocji tego dnia.


REKLAMA


Zobacz wideo Czy sędziowie powinni być karani za złe decyzje? Kosecki: Dla nich już największą karą jest hejt w Internecie


Pogoń Szczecin zwycięża z Piastem Gliwice. Gol w końcówce zadecydował
Na koniec dnia na kibiców czekało jeszcze starcie Pogoni Szczecin z Piastem Gliwice. Choć wiadomo było, iż do zmian w czołówce to spotkanie nie doprowadzi, to zapowiadało się niezwykle ciekawie. Zespół ze Szczecina chciał przełamać fatalną passę aż trzech porażek z rzędu. Z kolei rywale pragnęli wydostać się ze strefy spadkowej. Zapowiadało się więc na zaciętą rywalizację.


Zdecydowanie aktywniejszą i bardziej zdeterminowaną stroną w pierwszej połowie była Pogoń. Oddała 13 strzałów, z czego pięć było celnych. Dla porównania Piast uderzył na bramkę przeciwnika sześć razy, ale tylko dwa z tych strzałów skierowano w jej światło. To jednak wystarczyło, by zdobyć gola. W 43. minucie piłkę w siatce umieścił Herman Barkouski. Było to trafienie wyrównujące. Trzy minuty wcześniej bramkarza z Gliwic pokonał Mor Ndiaye. W drugiej połowie szczecinianie nie odpuszczali i szukali gola, który dałby im prowadzenie i trzy punkty. Ostatecznie takowy znaleźli w... 89. minucie. Bohaterem został Kamil Grosicki, który wykorzystał rzut karny.
Taki wynik oznacza spory awans Pogoni w tabeli. Przesunęła się z 12. na... 9. lokatę. Poza tym, iż przełamała fatalną passę porażek, w jej szeregach wielkiej euforii raczej nie ma. Po 11 kolejkach ma ledwie 13 punktów na koncie. A co z Piastem? Zajmuje dopiero 17. miejsce, a to pozycja zagrożona spadkiem. Czołówka pozostaje bez zmian. Prowadzi Górnik Zabrze, przed Cracovią i Koroną Kielce.
Zobacz też: Tego Tomaszewski domaga się od Lewandowskiego. "Nie ma prawa".


Tabela ekstraklasy po piątkowych zmaganiach 11. kolejki:


Górnik Zabrze - 10 meczów, 19 punktów, bilans bramek 15:8
Cracovia - 9, 18 pkt, 17:10
Korona Kielce - 10, 18 pkt, 14:7
Wisła Płock - 10, 18 pkt, 12:7
Jagiellonia Białystok - 9, 18 pkt, 16:12
Legia Warszawa - 9, 15 pkt, 12:6
Lech Poznań - 9, 15 pkt, 17:16
Zagłębie Lubin - 9, 13 pkt, 20:13
Pogoń Szczecin - 11, 13 pkt, 16:20
Radomiak Radom - 10, 12 pkt, 17:18
Motor Lublin - 9, 11 pkt, 11:14
Raków Częstochowa - 9, 11 pkt, 10:13
Widzew Łódź - 10, 10 pkt, 13:13
Bruk-Bet Termalica Nieciecza - 10, 9 pkt, 13:17
Arka Gdynia - 10, 9 pkt, 5:14
GKS Katowice - 10, 8 pkt, 11:21
Piast Gliwice - 9, 7 pkt, 8:11
Lechia Gdańsk - 11, 7 pkt, 19:26.


A to dopiero początek emocji w 11. kolejce. Na sobotę zaplanowano trzy kolejne starcia. Najpierw Bruk-Bet Termalica Nieciecza podejmie na własnym stadionie Widzew Łódź. Następnie w Radomiu lokalny Radomiak zmierzy się z Zagłębiem Lubin. A na koniec dnia w Gdyni dojdzie do spotkania Arki z Cracovią.
Idź do oryginalnego materiału