Czy rok 2024 należał do Roberta Lewandowskiego? I tak, i nie. Polski napastnik z całą pewnością potrafił imponować skutecznością, nie bez przyczyny jest obecnym liderem strzelców La Liga. Poza tym był ogólnie najskuteczniejszym zawodnikiem ligi hiszpańskiej w całym 2024 roku. Jednak ogólnie forma Polaka była mocno niestabilna. Zdarzały się miesiące genialne, jak np. okres od sierpnia do października. Ale też słabiutkie, jak choćby listopad i grudzień. Euro 2024 też nie wyszło, a Barcelona zakończyła rok bez trofeum.
REKLAMA
Zobacz wideo Życiowy wynik Pawła Wąska! Absolutny thriller w finale TCS
Od Arruabarreny do Barcelony
Niepowodzenia nie zraziły jednak dziennikarzy ukraińskiego portalu champion.com.ua. Znajdziemy tam artykuł podsumowujący dotychczasową karierę naszego napastnika, pełną pochwał i szacunku względem jego dokonań. Ukraińcy opowiedzieli w nim niemalże całą historię Lewandowskiego. Od śmierci ojca oraz odrzucenia przez Legię Warszawa (pojawił się choćby słynny cytat z Mirosława Trzeciaka "nie potrzebujemy Lewandowskiego, mamy Arruabarrenę"), przez odbudowę w Zniczu Pruszków i wyjazd z Ekstraklasy jako gwiazda Lecha Poznań, aż po drogę na szczyt za granicą.
- To było tak, jakby udowadniał Legii i wszystkim innym, którzy mu nie wierzyli. Oto jestem, silniejszy niż wy wszyscy razem wzięci. Nie ma sensu ponownie opisywać jego kariery. Wystarczy powiedzieć, iż Lewandowski dołączył do Barcelony, gdy w Bundeslidze zrobił już absolutnie wszystko, co się dało - czytamy.
Lewandowski tytanem pracy. Ukraińcy pod wrażeniem
Champion.com.ua podkreśla też ogromny profesjonalizm Lewandowskiego i jego przywiązanie do odpowiedniej formy fizycznej oraz umiejętności w analizowaniu własnej gry. - Lewandowski nie tylko analizuje wszystko na wideo, ale także pracuje dwa razy ciężej, jeżeli coś mu się nie podoba. Ma taką obsesję na punkcie bramek, iż pamięta je niemal wszystkie. Ma też trenerów personalnych, a także żonę Annę, która dba o jego odżywianie oraz regenerację. Lewandowski ufa swojej żonie tak bardzo, iż dzwoni do niej po meczach wyjazdowych, aby omówić swoją grę - pisze champion.com.ua.
Młodzież Barcelony ma się od kogo uczyć
Ukraińcy zauważają też, iż z wiekiem Lewandowski stał się ogromnym autorytetem dla młodszych zawodników, z którymi współpracuje. - Robert znalazł również dodatkową rolę dla siebie. Nie tylko strzela bramki, ale także uczy swoich młodych kolegów z drużyny Barcy, jak żyć oraz grać. Dzieli się z młodzieżą niuansami treningu oraz menu. Potrafił choćby zwrócić uwagę na nieprawidłowe przyrządzenie jajek przez klubowego kucharza - czytamy.
Tak Ukraińcy nazwali Lewandowskiego. Mają dla niego wyjątkowe określenie
Na koniec portal podkreślił, iż rok 2025 wciąż może należeć do napastnika, który "ma 36 lat, ale zdaniem żony czuje się na 25". Ukraińcy wręcz wprost nazwali naszego reprezentanta najlepszym piłkarzem świata po 35 roku życia. - Coraz częściej popełnia błędy, okradł Raphinhę z kilku asyst w tym sezonie. Jednak mimo tego ma prawie tyle goli w tym sezonie La Liga, co Vinicius i Mbappe razem wzięci (16 goli Lewandowskiego i łącznie 18 Viniciusa i Kyliana przyp. red.). Żaden inny weteran w najlepszych ligach nie jest w stanie nadążyć za tym tempem ani grać tak dobrze - podsumowuje portal.
Przed Lewandowskim Superpuchar Hiszpanii, czyli szansa, by pokazać, iż kryzys z końcówki roku może niedługo odejść w niepamięć. W półfinale w saudyjskiej Dżuddzie Barcelona zagra z Athletikiem Bilbao. Ten mecz już w środę 8 stycznia o 20:00 czasu polskiego.