Tak Nina Patalon podsumowała mecz Polska - Szwecja

5 godzin temu
Niestety kobiece Euro 2025 zdażyło już pokazać, iż polska reprezentacja dalej jest europejskim kopciuszkiem. Biało-Czerwone dzisiaj przegrały 0:3 ze Szwecją i nie mają już szansy na awans do kolejnej fazy rozgrywek. Po meczu wypowiedziała się Nina Patalon, selekcjonerka kadry. - W niektórych momentach mogliśmy zachować się lepiej, ale w innych zachowywaliśmy się bardzo dobrze i bardzo dojrzale - rzuciła.
Reprezentacja Polski na start Euro 2025 przegrała 0:2 z Niemkami, choć jeszcze w pierwszej połowie miała okazje, żeby wyjść na prowadzenie. Po tamtym spotkaniu w kierunku Polek spłynęło sporo pochwał. Same zawodniczki też nie były w złych humorach. Ewa Pajor - wskazując na klasę rywalek - powiedziała nawet, iż Biało-Czerwone "mogą być dumne, z tego co pokazały na boisku". Wtedy jeszcze liczyliśmy, iż ze Szwecją naszemu zespołowi uda się sprawić niespodziankę.


REKLAMA


Zobacz wideo Ulubiona piłkarka Amandy Moury Pietrzak? "Córka Dennisa Rodmana jest bardzo twarda, inspiruje mnie"


Polska przegrała ze Szwecją na Euro 2025. Trener kadry komentuje
Dzisiejsze rywalki jednak pozbawiły Polki złudzeń. Zarówno obraz gry, jak i statystyki były brutalne. Biało-Czerwone w całym meczu oddały tylko dwa celne strzały i prawie nie zagrażały bramce Szwedek, które mogły wygrać choćby wyżej niż 3:0. Z drugiej strony: niektórzy wskazują, iż już sam awans na Euro 2025 był dla młodej reprezentacji Polski sukcesem. Nie można też zapominać, iż zarówno Niemcy, jak i Szwecja to zespoły z absolutnego topu.
ZOBACZ TEŻ: Polki zagrały mecz o wszystko na Euro. Brutalne zderzenie z gigantem
Po spotkaniu głos zabrała Nina Patalon. Oto co mówiła selekcjonerka Biało-Czerwonych przed kamerą TVP Sport: - Wiadomo, iż to też kwestia tego, jak mecz się ułożył. Przez to, iż przegrywaliśmy 0:1 i w drugiej połowie zagraliśmy odważniej, to też popełniliśmy błędy. Siła fizyczna oraz warunki Szwedek były o tyle istotne, iż przy tych dośrodkowaniach nie byliśmy sobie w stanie poradzić. Mimo tego, iż momentami naprawdę byliśmy zdyscyplinowane w pilnowaniu pola karnego - podsumowała trenerka kadry.


Patalon wypowiedziała się też na temat progresu, który robi i musi robić polska kadra. - To nie tak, iż nie jesteśmy świadomi drogi, którą przebyliśmy i miejsca, w którym jesteśmy. Musimy mieć świadomość, iż oczywiście w wielu aspektach gry chcielibyśmy wyglądać lepiej, ale cały czas mamy pewne ograniczenia, które musimy niwelować. Nie ma powodu, żeby denerwować się na niektóre rzeczy, których jeszcze nie potrafimy, tylko trzeba dalej pracować, żeby wyglądać coraz lepiej - zauważyła 39-latka.
Na koniec trenerka Biało-Czerwonych powiedziała też parę słów o smutku wśród swoich zawodniczek.- Na pewno łzy zawsze się pojawiają. Bo każdy sportowiec, który jest ambitny i czegoś oczekuje od siebie, to w momencie, kiedy coś mu nie wychodzi, czuje się zły, sfrustrowany. Pojawiają się łzy. Więc to naprawdę normalne i naturalne. [...] Ja na pewno też znajdę sporo pozytywów. Bo możemy patrzeć na suchy wynik i powiedzieć, iż przegraliśmy wysoko. Ale ten mecz też dużo nas nauczył. W niektórych momentach mogliśmy zachować się lepiej, ale w innych zachowywaliśmy się bardzo dobrze i bardzo dojrzale. To nie jest tak, iż tylko w jedną stronę nic nie działa - zakończyła Patalon.
Naszą kadrę czeka jeszcze starcie z reprezentacją Danii. To spotkanie rozpocznie się 12 lipca o 21:00.
Idź do oryginalnego materiału