Iga Świątek awansowała do ćwierćfinału turnieju WTA 1000 w Miami. Polka potrzebowała kilka ponad dwóch godzin, by wyeliminować Ukrainkę Elinę Switolinę (7:6 [5], 6:3). W ten sposób Świątek zagra o półfinał w Miami z Filipinką Alexandrą Ealą, która jest notowana na 140. miejscu w rankingu WTA. Sam mecz nie należał do najłatwiejszych dla Świątek, o czym sama Iga powiedziała w wywiadzie dla Canal+ Sport.
REKLAMA
Zobacz wideo Kamery są prawie wszędzie. "Świątek będzie musiała się tłumaczyć"
Czytaj także:
Znamy godzinę meczu Magdy Linette z Jasmine Paolini w Miami!
- Bez dwóch zdań nie grało się łatwo. Na początku robiłyśmy więcej błędów niż w jakimkolwiek poprzednim meczu, w którym razem grałyśmy. Cieszę się, iż podniósł się poziom od tie-breaka pierwszego seta i byłam solidniejsza - wyjaśniła. Świątek odnosiła się też do trudnych warunków na korcie, m.in. do sporej wilgotności. - Strasznie się z nas lało i ciężko wtedy się gra, bo choćby do oczu wpada pot - opowiadała Świątek.
To było trzecie zwycięstwo Świątek nad Switoliną. Jedyne zwycięstwo ukraińskiej tenisistki to ćwierćfinał Wimbledonu z 2023 r., gdy Świątek została pokonana w trzech setach. "Iga w Miami się rozkręca, zdecydowanie najlepszy mecz Igi w Miami" - napisał Dawid Celt, kapitan reprezentacji Polski w Billie Jean King Cup.
Czytaj także:
Amerykanie nie mogą uwierzyć, co zrobiła Linette. "Złamane serce"
Media piszą o meczu Świątek - Switolina. "Słaby występ obu zawodniczek"
Światowe media nie poświęciły zbyt wiele miejsca spotkaniu między Świątek a Switoliną w Miami. Serwis tennisuptodate.com zwrócił uwagę na to, iż sam mecz był bardzo zacięty.
"Świątek pokonała Switolinę po meczu pełnym błędów. To był słaby występ obu zawodniczek, a w meczu naznaczonym błędami Polka wykazała się większym opanowaniem i pokazała po raz kolejny, jak potrafi być konsekwentna. Ton meczu był jasny: dłuższe wymiany, ale w większości przypadków decydowały krótkie punkty z powodu błędów po obu stronach. Ten mecz był daleki od standardów narzuconych przez Świątek: 57 proc. punktów po serwisie i 53 proc. przy returnach. Polka przetrwała zaciętą walkę" - czytamy.
"Świątek wysłała Switolinę do łóżka. Gdy zegar wskazywał północ z poniedziałku na wtorek, to Świątek napisała na kamerze: czas iść spać. Ciężko wywalczone zwycięstwo dało Idze awans do ćwierćfinału, w którym ma wszystko, czego potrzeba. Zbliżają się najważniejsze rundy i nie możemy się doczekać, by dowiedzieć się, kto zgarnie trofeum" - dodaje hiszpański puntodebreak.com.
Zobacz też: Amerykanie obsypali Świątek złotem. To nie żart
"Świątek pokonała Switolinę i uzupełniła skład ćwierćfinałów w Miami. Mimo faktu, iż Świątek nie wygrała tytułu w tym roku, to jest liderką pod względem liczby zwycięstw w 2025 roku. Świątek zakończyła mecz z 34 winnerami, a Switolina - z 22" - napisała oficjalna strona WTA. "Świątek pokonała Switolinę po północy i awansowała do ćwierćfinału" - kwituje krótko tennismajors.com.
"Świątek rozgromiła Switolinę i zagra w ćwierćfinale przeciwko filipińskiej gwieździe, Alex Eali. Eala staje przed największym meczem w swojej karierze" - podsumowuje filipiński onesports.ph.