Tak Lewandowski uratował reprezentanta Polski. "Bałem się"

2 godzin temu
Łukasz Szukała w trakcie swojej kariery piłkarskiej siedemnastokrotnie zakładał koszulkę z orzełkiem na piersi, a buty na kołku zawiesił sześć lat temu. Obrońca znany z gry między innymi dla Steauy Bukareszt niedawno opowiedział o swoich przeżyciach w Brazylii. Zaledwie kilka godzin od przylotu mógł zostać okradziony. Portfel byłego kadrowicza uratowała... bliska znajomość z Robertem Lewandowskim.
Łukasz Szukała w swojej karierze osiągnął całkiem sporo, choć nigdy nie dane mu było zagrać na wielkim reprezentacyjnym turnieju. 17-krotny reprezentant Polski zdobył trzy mistrzostwa Rumunii ze Steauą Bukareszt (obecnie FCSB), grał też w Niemczech, Francji, Arabii Saudyjskiej i Turcji.


REKLAMA


Zobacz wideo Najciekawsze wystąpienie Lewandowskiego? "Pomogli mu się przygotować"


Niedawno informowaliśmy, iż Łukasz Szukała ukończył prestiżowy kurs UEFA MIP. Dyplom wręczył mu prezydent europejskiej federacji, Aleksander Ceferin. Takie osiągnięcie może otworzyć drzwi do pracy w roli dyrektora sportowego w największych światowych klubach. Wywiad z byłym reprezentacyjnym obrońcą przeprowadził Tomasz Brożek z redakcji Interia Sport. Szukała opowiedział w nim o sytuacji, w której nieświadomie pomógł mu Robert Lewandowski.


- Byłem w Brazylii. Wylądowałem o czwartej nad ranem. Pojechałem prosto do hotelu, ale nie mogłem jeszcze dostać pokoju. Zostawiłem bagaż i poszedłem na plażę. Po drodze spotkałem czterech młodych chłopaków. Widać było, iż pochodzą z biednych rodzin. Mieli może po 12 lat. Od razu dostrzegłem, iż coś kombinują. Podeszli i zaczęli natarczywie prosić o pieniądze. "Money, money" - mówili, wyciągając ręce. Powiedziałem, iż nie mam przy sobie gotówki. Skłamałem, ale wolałem nie wyciągać portfela… - zaczął historię Szukała.
Szukała uratował portfel znajomością z "Lewym"
Były kadrowicz kontynuował opowieść: - Nie miałem pieniędzy, poprosili o czapkę. Choć wokół byli ludzie, bałem się. W Brazylii bywa niebezpiecznie. Udało mi się zmienić temat. Powiedziałem, iż jestem sportowcem. Ze względu na mój wzrost, obstawiali, iż gram w kosza. Wybiłem ich z błędu. "America?" - zapytali, gdy powiedziałem im o futbolu. "Poland, my friends" - odpowiedziałem.
- Wtedy najmniejszemu z nich aż oczy się zaświeciły. Reszta poszła jego śladem. "Lewandowski, Lewandowski!" - zaczęli krzyczeć. Ich twarze natychmiast się zmieniły, a ja się uspokoiłem. Powiedziałem, iż Lewandowski to mój przyjaciel. Pokazałem nasze wspólne zdjęcia z treningów i meczów - tak o rozwiązaniu trudnej sytuacji opowiedział 41-latek


Światowa marka Lewandowskiego
- To pokazuje, iż choćby na końcu świata, gdy słyszysz hasło "Polska", masz przed oczami właśnie Roberta Lewandowskiego. On wypromował nasz kraj, podniósł jego rangę i jest jego żywą reklamą - zakończył Szukała.


Robert Lewandowski przebywa w tej chwili na zgrupowaniu reprezentacji Polski, która przygotowuje się do ostatnich spotkań fazy grupowej eliminacji do przyszłorocznego mundialu. Już w piątek 14 listopada na Stadionie Narodowym rywalami podopiecznych selekcjonera Jana Urbana będzie Holandia. Już teraz zapraszamy na relację tekstową z tego spotkania, którą będzie można śledzić na stronie Sport.pl oraz w aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.
Idź do oryginalnego materiału