Tak Abramowicz zareagowała na przemoc. Wystarczyło jedno słowo

3 godzin temu
Zdjęcie: https://www.youtube.com/watch?v=brD2xfbUWj8


Do skandalu doszło po wczorajszym meczu Aston Villa - Chelsea F.C. Women (0:1). Millie Bright - kapitanka drużyny Chelsea - przyznała po meczu, iż usłyszała wiele niepochlebnych opinii na swój temat od kibica, który chciał dostać od niej autograf. "Usłyszałam, iż byłam 'je***ym g***em' w pierwszej połowie" - pisze teraz na Instagramie. Na jej post zareagowała Daria Abramowicz ze sztabu Igi Świątek.
Zawodniczki Chelsea już na początku sezonu przestały rozdawać autografy kibicom po meczach domowych. Wyższa niż wcześniej frekwencja spowodowała, iż klub stwierdził, iż nie jest to bezpieczne - zwłaszcza, iż próśb o autografy i zdjęcia również było coraz więcej.


REKLAMA


Zobacz wideo Adrian Siemieniec będzie następcą Michała Probierza? Szymczak: On jest wyjątkowy


Skandal po meczu Chelsea. Kapitanka zawiedziona. Daria Abramowicz reaguje
Niejako potwierdzenie, iż wprowadzenie tych ograniczeń miało sens, Chelsea dostała wczoraj, gdy zawodniczki tej drużyny pokonały na wyjeździe Aston Villę. Tym samym zespół mistrzyń Anglii umocnił się na pierwszym miejscu w tabeli. Piłkarki Chelsea podeszły po wygranym meczu do kibiców. Jeden z nich poprosił o zdjęcia i autografy kapitankę zespołu Millie Bright. A jednocześnie pozwolił sobie na nieprzyzwoite komentarze, gdy ocenił jej grę.


"Wczoraj usłyszałam od kibica, iż byłam 'je***ym g***em' w pierwszej połowie. Jasne, każdy może mieć swoje zdanie, nie dbam o to, co zostało powiedziane, a bardziej o to, iż stało się to po tym, jak ta osoba poprosiła o zdjęcia i autografy" - pisze na Instagramie.
"Chcę wam przypomnieć, iż jako zawodniczki nie jesteśmy przedmiotami do kolekcji, nie jesteśmy robotami, jesteśmy ludźmi tak jak wy. Po każdym meczu dokonujemy wyboru, żeby dać wam nasz czas, wsparcie i hojność w przekazaniu zdjęć, autografów, krótkiej rozmowy, bo nam zależy i szanujemy to, iż za nami jeździcie, żeby nas wspierać" - dodaje.
"Robimy to niezależnie od wyniku i naszej postawy, więc uważajcie na komentarze. Cieszę się, iż ta opinia była na mój temat, a nie na temat moich koleżanek. W każdym meczu dajemy z siebie wszystko i nie zawsze będzie ładnie lub perfekcyjnie, ale jedynie pamiętajcie, iż robimy to dla was, więc ta sytuacja była bardzo przykra, zwłaszcza iż wziął w niej udział kibic obecny na sektorze Chelsea" - zakończyła.


Na ten wpis zareagowała Daria Abramowicz - psycholożka, która na co dzień współpracuje z Igą Świątek. "To" - skomentowała krótko, najwyraźniej zgadzając się ze słowami kapitanki Chelsea.


Post Millie Bright i komentarz Darii Abramowicz Screenshot Instagram


Idze Świątek również zdarzało się zwracać do kibiców z prośbami dotyczącymi ich zachowania. Stało się tak chociażby podczas zeszłorocznego Roland Garros, gdy po wygranej z Naomi Osaką apelowała o ciszę podczas wymian. - Mam do was wielki szacunek i wiem, iż gramy dla was, ale czasami jest tak duża presja, iż jak ktoś krzyknie w trakcie wymiany, to trudno się skoncentrować - mówiła wówczas.
Idź do oryginalnego materiału