Szybko poszło. Oto co Lettieri powiedział o piłkarzach Wieczystej

3 godzin temu
Gino Lettieri został ostatnio nowym szkoleniowcem Wieczystej Kraków. Ma już za sobą debiut, choć nie może powiedzieć, iż był on udany, gdyż drużyna straciła punkty. Trener wyznał, iż potrzebuje zawodników, którzy będą w stanie grać na odpowiedniej intensywności. - Samymi nazwiskami, które sprawdziły się w ekstraklasie, nie zrobimy awansu - przyznał. Czy to oznacza problemy dla takich zawodników jak Rafa Lopes, czy Jacek Góralski?
Gino Lettieri ma już za sobą debiut w roli trenera Wieczystej Kraków, natomiast nie będzie go wspominał zbyt dobrze. Wieczysta dwukrotnie prowadziła, ale nie była w stanie utrzymać wyniku. Ostatecznie zremisowała z GKS-em Tychy 3:3 po golu Kacpra Wełniaka, który w ósmej minucie doliczonego czasu gry strzelił decydującego gola. Ozdobą meczu było za to trafienie Kamila Dankowskiego, który pokonał bramkarza po uderzeniu z ok. 30. metra.

REKLAMA







Zobacz wideo Yamal chce sprzedawać autografy?! Kosecki: Dla mnie to jest straszna głupota



Gino Lettieri zdradził, co uważa o piłkarzach Wieczystej
Lettieri zastąpił na stanowisku trenera Przemysława Cecherza, który nie krył rozczarowania z tego, jak go potraktowano. Były szkoleniowiec Korony Kielce zdradził, iż już wcześniej mógł wrócić do Polski. Co zatem spowodowało, iż akurat teraz przyjął ofertę Wieczystej?
- Projekt i pomysł, który stoi za tym klubem - rozpoczął. - Czułem, iż moja praca w Polsce nie jest skończona. Nie miałem możliwości osiągnąć swoich celów podczas pracy w Koronie Kielce, gdyż co roku traciliśmy najlepszych zawodników i nie mogliśmy się rozwijać. Takie możliwości na pewno będę miał tutaj - wyjaśnił w rozmowie z TVP Sport.


Po raz pierwszy mówiło się, iż może przejąć drużynę parę miesięcy temu. Miał wówczas jednak istotny kontrakt. - Tym razem poszło bardzo szybko, wszystko trwało dwa dni. Czuję, iż klub chce się rozwijać, dlatego przyjąłem tę ofertę - oznajmił.
Co zatem uważa o potencjale zespołu? - Drużyna ma jakość - przyznał. - Oczywiście mamy świetnych zawodników. Ale w I lidze nie chodzi tylko o to, by dobrze grać w piłkę. Tutaj liczą się mocno aspekty fizyczne - trzeba dużo biegać i walczyć. Samymi nazwiskami, które sprawdziły się w ekstraklasie, nie zrobimy awansu. Musimy poważnie traktować naszych rywali, gdyż w I lidze drużyny mnóstwo biegają. Trudno jest tu wygrywać mecze - zauważył.



Czy może to oznaczać problemy dla doświadczonych piłkarzy, takich jak: Jacek Góralski, Rafa Lopes czy Michał Pazdan? - Sądzę, iż zawodnicy muszą zrozumieć, iż nie grają w ekstraklasie. Tam gra się więcej w piłkę, tutaj też, ale jest dużo meczów, w których musisz grać bardzo fizycznie. W tej lidze duże nazwiska i indywidualności nie wygrywają spotkań. Trzeba na boisku dawać z siebie wszystko i funkcjonować jako drużyna - kontynuował.
Jaki jest cel Wieczystej Kraków? Nie ma żadnych złudzeń
Dziennikarz rzucił zatem, iż krążą plotki, iż Wieczysta to niestabilny klub. - Gdybym myślał o takich rzeczach, to nigdy nie byłbym trenerem. Nasz zawód taki jest - czasem jesteś doceniany, czasem nie. Wiem, iż mam tutaj zaufanie. Będę pracował najlepiej, jak potrafię, każdego dnia i zobaczymy, jak długo będziemy się dogadywać - przekazał.
Na koniec zdradził, iż celem jest awans, w przypadku którego automatycznie dojdzie do przedłużenia kontraktu. - Pomysł jest taki, żeby wspólnie z władzami zbudować stabilny klub, który awansuje do ekstraklasy. Krok po kroku będziemy się rozwijać - podsumował.
Idź do oryginalnego materiału