Esben Hjerrild, uznawany niegdyś za jedną z większych nadziei duńskiego żużla, zmuszony jest na jakiś czas odsunąć się od toru. 23-letni zawodnik, który w swojej karierze zdobył m.in. srebro w Drużynowych Mistrzostwach Świata Juniorów, poinformował w mediach społecznościowych, iż musi zrobić sobie przerwę ze względu na problemy zdrowotne. U Hjerrilda zdiagnozowano wirusa Epsteina-Barr, który wywołał mononukleozę, znaną także jako „choroba pocałunków”.
– Po dobrym początku sezonu w lidze duńskiej i szwedzkiej z przykrością muszę poinformować, iż przez jakiś czas będę musiał zrobić sobie przerwę od tego, co kocham – napisał żużlowiec. – Przez trzy tygodnie zmagałem się z chorobą, a po serii badań okazało się, iż mam wirusa Epsteina-Barr i mononukleozę. Jestem w trakcie powrotu do zdrowia i chciałbym jak najszybciej wrócić na motocykl, ale muszę kierować się zaleceniami lekarzy.
Hjerrild w 2025 roku nie podpisał kontraktu z żadnym polskim klubem. Ostatnio występował w Cellfast Wilkach Krosno, gdzie miał okazję regularnie startować w U24 Ekstralidze i notował średnią 1,661 punktu na bieg. Wcześniej przez dwa sezony był zawodnikiem OK Kolejarza Opole, który dał mu szansę debiutu na polskich torach. W rodzimej Danii w tym roku reprezentował barwy Sønderjylland Elite Speedway, a w Szwecji startował dla Valsarny Hagfors.
Warto przypomnieć, iż jeszcze w 2023 roku znajdował się w gronie najlepszych młodych zawodników globu. W cyklu SGP2, czyli indywidualnych mistrzostwach świata juniorów, uplasował się na 13. miejscu w klasyfikacji końcowej.
Na razie trudno określić, kiedy zawodnik wróci do regularnych startów. Sam przyznaje, iż bierze wszystko dzień po dniu i nie chce ryzykować nawrotem choroby.
– Jestem świadomy konsekwencji, jeżeli wróciłbym zbyt wcześnie – dodał w oświadczeniu. – Życzę moim klubom wszystkiego dobrego i zapewniam, iż wrócę silniejszy.
Esben Hjerrild (N)
Esben Hjerrild
