Szeremeta startowała z list Konfederacji. Tak mówi o wyborach prezydenckich

7 godzin temu
- 18 maja idę na wybory - oznajmiła srebrna medalistka olimpijska Julia Szeremeta. Jakiś czas temu zdecydowała się ona wystartować w wyborach samorządowych z list komitetu Konfederacja i Bezpartyjni Samorządowcy. Mogło się zatem wydawać, iż w wyborach prezydenckich zagłosuje na Sławomira Mentzena. Jej odpowiedź może jednak zaskoczyć.
Wielkimi krokami zbliża się pierwsza tura wyborów prezydenckich. Jak wynika z najnowszych sondaży, faworytem jest Rafał Trzaskowski, który ma większe poparcie niż Karol Nawrocki oraz Sławomir Mentzen. Coraz więcej do powiedzenia mają również na ich temat osoby ze świata sportu. Dużą burzę wywołało poparcie, jakiego Mentzenowi udzielił ostatnio były reprezentant Polski Marcin Możdżonek.


REKLAMA


Zobacz wideo Burza wokół słów Ziółkowskiego po finale Pucharu Polski. Kosecki: Po co przepraszać?


Szeremeta powiedziała to wprost. Chodzi o wybory prezydenckie
Jakiś czas temu głośno było o tym, iż Julia Szeremeta spróbowała swoich sił w wyborach samorządowych. Wystartowała wówczas z list komitetu Konfederacja i Bezpartyjni Samorządowcy, natomiast próbowała się dostać do Sejmiku Województwa Lubelskiego. - Zostałam w to lekko wplątana. Może nieświadomie. I tak w sumie wyszło - westchnęła Szeremeta.
Czy zatem za parę dni odda głos na Sławomira Mentzena? - 18 maja idę na wybory - przyznała. - Ale tak ogólnie to ja się nie interesuję polityką i zresztą nigdy się nią nie interesowałam. Nigdy nie chodziłam na wiece, w moim mieszkaniu nie wisi baner żadnego polityka. Przyznam, iż choćby nie śledzę kampanii. choćby nie chodzi o brak czasu, ale mnie te sprawy nie interesują. Mam inne zainteresowania - wyjaśniła w rozmowie z WP SportoweFakty.


Srebrna medalistka olimpijska wyznała też, czy żałuje wystartowania w wyborach samorządowych. - Nie ma to teraz żadnego znaczenia. Niektórzy chcieli zrobić ze mnie fanatyczkę polityczną. Przełknęłam to, bo takie po prostu są media. Dla mnie nie ma to wielkiego znaczenia, bo skupiam się na karierze sportowej. Polityka to nie moja bajka - oznajmiła.


Na koniec Szeremeta wyjaśniła, jakie ma plany na najbliższe tygodnie. - Od 12 maja odbywa się w Polsce Puchar Świata, a potem czeka mnie miesiąc roztrenowania. Być może uda mi się pojechać na jakieś wakacje i poleżeć tydzień na plaży. Potem wracam na salę treningową i ruszamy z przygotowaniami do mistrzostw świata, które odbędą się we wrześniu w Liverpoolu. To będzie najważniejszy start w tym sezonie - podsumowała.
Idź do oryginalnego materiału