Jarosław i Marcin Szejowie wzięli udział w 6. TurboJulita Rally, czwartej rundzie Tarmac Masters i Rajdowych Mistrzostwach Dolnego Śląska. Start w tych zawodach był dla załogi przede wszystkim okazją do treningu przed finałem RSMP
6. TurboJulita Rally, czwarta runda Tarmac Masters i Rajdowych Mistrzostw Dolnego Śląska, odbył się w dniach 7-8 września z bazą w Jedlinie-Zdroju. Zawodnicy zmierzyli się z sześcioma odcinkami specjalnymi, w tym trzema przejazdami prób Rościszów (8,30 km) i Turbo (9,42 km), co dało łącznie ponad 53 km rywalizacji. Impreza była doskonałą okazją do sprawdzenia formy przed finałem sezonu RSMP.
Zobacz też: Pajari zastępuję Katsutę w Toyocie!
Jarosław i Marcin Szejowie, startując z numerem 1, dominowali w 6. TurboJulita Rally. Załoga wygrała wszystkie odcinki specjalne i pewnie zwyciężyła w rajdzie, awansując jednocześnie na prowadzenie w klasyfikacji generalnej Tarmac Masters w klasie PRO.
Zarówno 6. TurboJulita Rally, jak i nadchodzący 6. Mihel Rally Radków mają charakter przygotowawczy dla wielu załóg startujących w Tarmac Masters. Zawodnicy wykorzystują te imprezy do dopracowania ustawień samochodów i sprawdzenia swojej formy przed finałem RSMP. Rajd Śląska będzie kulminacją sezonu i z pewnością dostarczy wielu emocji.
Jarosław Szeja: Za nami udany występ w cyklu Tarmac Masters. Start w okolicach Jedliny-Zdrój był dla nas treningiem. Pomiędzy Rajdem Rzeszowskim i Rajdem Śląska mamy ponad dwa miesiące przerwy, więc to ważne, aby wskoczyć do rajdówki i nie wypadać z dobrego rytmu. W trakcie trzech pętli testowaliśmy różne ustawienia, więc myślę, iż bardzo produktywnie wykorzystaliśmy ten weekend podczas TurboJulita Rally. Zwycięstwo i pozycja liderów oczywiście cieszą, natomiast celem nadrzędnym jest odpowiednie przygotowanie do Rajdu Śląska.
