Szeja: Wiemy co poprawić, aby przyspieszyć

rallypl.com 4 godzin temu

53. Rajd Świdnicki przeszedł do historii. Jarosław i Marcin Szejowie zakończyli inaugurację sezonu Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski na znakomitej 2. pozycji. Dla obecnych mistrzów Polski to wyjątkowo udany start – po raz pierwszy w karierze udało im się stanąć na podium rajdu rozgrywanego w okolicach Świdnicy i Gór Sowich.

Niedzielna część rywalizacji obejmowała siedem odcinków specjalnych, których łączna długość wynosiła niemal 110 kilometrów. Już podczas pierwszej pętli Szejowie dwukrotnie uplasowali się w czołowej trójce poszczególnych odcinków, prezentując świetne tempo. W drugiej części dnia zawodnicy z Ustronia jeszcze przyspieszyli, odnosząc zwycięstwo na OS9 Miłków – Kamionki 2, co pozwoliło im awansować na 2. lokatę w klasyfikacji generalnej.

Zobacz też: Rajd Świdnicki 2025: Zawodnicy skrytykowali organizatora „Poszedł na łatwiznę”

Finałowy odcinek rajdu – OS11 Bystrzyca – Zagórze Śląskie 3 – przypieczętował ich sukces. Szejowie obronili drugą pozycję w rajdzie i zdobyli dodatkowy punkt za wygranie Power Stage. Ten rezultat ma dla nich szczególne znaczenie, gdyż po raz pierwszy w historii znaleźli się na podium Rajdu Świdnickiego. To doskonały sygnał na dalszą część sezonu. Warto również podkreślić, iż był to szósty z rzędu finisz braci Szejów na podium w rundzie RSMP, co świadczy o ich znakomitej formie i niezwykłej regularności.

Jarosław Szeja: Drugie miejsce w Świdnicy to dla nas duży sukces. Historycznie – nigdy nie rozpoczęliśmy tutaj sezonu w tak dobrym stylu. To na pewno dobry prognostyk przed kolejnymi rajdami. Tym bardziej, iż wiemy co poprawić, aby przyspieszyć. Wywozimy z Dolnego Śląska bardzo cenne punkty. Serdecznie dziękuję wszystkim partnerom i tym, którzy przyczynili się do tego wyniku!

Marcin Szeja: Można powiedzieć, iż zrealizowaliśmy nasz plan na ten rajd w 100 procentach. Wcześniej miewaliśmy tutaj różne przygody, ale tym razem wywalczyliśmy podium. To cieszy. Tym bardziej, iż nie wszystkie nasze decyzje strategiczne były dobre, ale to bardzo cenna nauka na przyszłość. Nastroje w zespole są znakomite. Z podniesionymi czołami wyczekujemy teraz kolejnej rundy mistrzostw Polski, a więc Rajdu Nadwiślańskiego.

Idź do oryginalnego materiału