Do tej pory Wojciech Szczęsny nie miał okazji zadebiutować w pierwszym zespole Barcelony. Polak wrócił z piłkarskiej emerytury po tym, jak poważnej kontuzji doznał Marc-Andre ter Stegen i podpisał roczną umowę z Barceloną. Wydawało się, iż Szczęsny gwałtownie wywalczy sobie miejsce między słupkami w bramce Barcelony, natomiast Hansi Flick ufa Inakiemu Peni, który notuje bardzo dobre występy. Warto dodać, iż pierwotnie Szczęsny, przynajmniej zdaniem hiszpańskich mediów, miał zadebiutować w Barcelonie 20 października przy okazji meczu z Sevillą (5:1).
REKLAMA
Zobacz wideo
Czytaj także:
Media: Fatalne wieści dla Szczęsnego. "Flick dał jasno do zrozumienia"
"Flick nie zawahał się: przez cały czas wybrałby Penę. Szczęsny to zaakceptował. Pena czuje się ważny, podczas gdy Wojciech Szczęsny ciężko pracuje, by zakwestionować jego miejsce w wyjściowym składzie" - napisał dziennik "El Pais". Sam Szczęsny przekazał w wywiadzie dla Eleven Sports przed El Clasico, iż na miejscu Flicka nie wystawiłby siebie w wyjściowym składzie. - Uważam, iż to nie jest historia o mnie. Kiedy zespół funkcjonuje i wszystko idzie dobrze, to można tylko zepsuć, robiąc niepotrzebne zmiany. Ego chowam do kieszeni - przekazał Szczęsny.
- Jestem mu bardzo wdzięczny. Od pierwszego dnia, kiedy przybył do Barcelony, traktował mnie z dużym szacunkiem. Bardzo dobrze się dogadujemy i pracujemy ze Szczęsnym - mówił Inaki Pena po meczu z Realem Madryt (4:0). Jaka może być zatem rola Szczęsnego w Barcelonie w przyszłości? Ter Stegen miałby wrócić do gry dopiero w przyszłym sezonie.
Złe wieści dla Szczęsnego. To są plany Barcelony. "Przemyślę z szacunku"
Portal relevo.com informuje, iż Barcelona ma jasny pomysł co do przyszłości Szczęsnego. Kontrakt Polaka wygasa z końcem sezonu 24/25 i nic nie wskazuje na to, by był on przedłużony o kolejny sezon. To zatem jest w kontrze do poprzednich informacji, iż Barcelona mogłaby zaproponować Szczęsnemu nową umowę. - jeżeli klub będzie chciał przedłużyć kontrakt, to przemyślę to z szacunku dla klubu. Wtedy będziemy musieli to rozważyć - przekazał Szczęsny w rozmowie z "Mundo Deportivo".
Czytaj także:
Lewandowski ma wszystko, by to osiągnąć. Nowe wyzwanie, nowy rekord
Relevo.com dodaje, iż wciąż niejasna jest przyszłość Peni, który ma istotną umowę do czerwca 2026 r. Wspomniane źródło podaje, iż priorytetem Barcelony na tę pozycję ma być Diogo Costa z FC Porto. Jego agentem jest Jorge Mendes, który działa z trzema piłkarzami Barcelony - Laminem Yamalem, Alejandro Balde i Ansu Fatim. "To bardzo kompletny zawodnik. Jest bardzo dobry, dobrze gra nogami. To zawodnik na poziomie Barcelony" - mówią osoby z Portugalii, cytowane przez Relevo.
Kataloński "Sport" dodaje, iż Barcelona nie jest jedynym klubem, który interesuje się Costą, ponieważ chętnie u siebie widziałby go Bayern Monachium. Costa występuje w pierwszym zespole Porto od sezonu 19/20. W tym czasie zagrał 167 meczów we wszystkich rozgrywkach, w których zanotował 71 czystych kont. Kontrakt Costy z Porto wygasa w czerwcu 2027 r. i jest w nim zapisana klauzula wykupu na poziomie 75 mln euro.