Zagłębie Lubin przegrywało z Górnikiem Zabrze, ale ostatecznie wygrało. Puszcza Niepołomice prowadziła z GKS-em Katowice, ale ostatecznie przegrała. Śląsk Wrocław zagrał bardzo dobry mecz i wygrał na wyjeździe z Cracovią. W poniedziałkowy wieczór w Gdańsku doszło do ostatniego starcia 28. kolejki ekstraklasy z udziałem drużyn walczących o utrzymanie. Drużyn, bowiem po dwóch stronach barykady stanęły Lechia Gdańsk i Stal Mielec.
REKLAMA
Zobacz wideo Żelazny: Jagiellonia zagrała lepszy mecz niż Legia, ale wciąż to była przepaść
Pięć goli w walce o utrzymanie. Arcyważny mecz na dole tabeli
Podopieczni Johna Carvera, choć nie tak dawno pokonali Jagiellonię Białystok, przystępowali do spotkania w kiepskich nastrojach - tydzień temu przegrali w Łodzi z Widzewem 0:2. Pierwsze punkty po trzech porażkach z rzędu zdobyła za to drużyna Ivana Djurdjevicia. W debiucie Serba zremisowała z Cracovią 1:1.
Czytaj także:
Lech Poznań szykuje zaskakujący transfer. "Imponuje"
Waga poniedziałkowego spotkania była bardzo duża. Nie chodziło jedynie o trzy punkty, ale wyjście ze strefy spadkowej. Zwycięzca miałby 27 punktów i miejsce w bezpiecznej strefie. Przegrany wciąż mógłby się "pochwalić" tylko 24 oczkami na koncie. Remis nie urządzał nikogo - sprawiał, iż oba zespoły, wraz ze Śląskiem Wrocław, byłyby dalej w strefie spadkowej.
Czytaj także:
Tak po meczu zachował się Feio, gdy podszedł do niego Siemieniec
Już od początku spotkania to gospodarze rzucili się do ataku. Co więcej - po 13. minutach po raz pierwszy cieszyli się z gola. W sytuacji sam na sam nie pomylił się Bogdan Wjunnyk, ale po chwili gol został anulowany. Szymon Marciniak wskazał - był spalony. W odpowiedzi Łukasz Wolsztyński próbował strzał głową po dośrodkowaniu Alvisa Jaunzemsa. Piłka przeleciała jednak nad bramką strzeżoną przez Szymona Weiraucha.
To jednak przez cały czas Lechia była stroną dominującą. Fantastyczną okazję do pokonania Mądrzyka zmarnował Maksym Chłań, który nie potrafił wykończyć kontrataku swojego zespołu.
Powiedzenie o niewykorzystanych sytuacjach lubiących się mścić znalazło zastosowanie jeszcze w pierwszej połowie. W 32. minucie Matthew Guillaumier posłał fenomenalne prostopadłe podanie do Fryderyka Gerbowskiego i uderzył na bramkę. Piłka przeleciała po ręce Weiraucha, ale znalazła drogę do siatki. Dla piłkarza Stali był to trzeci gol w ekstraklasie - pierwszy o 27 maja 2023 roku. Poprzedni sezon piłkarz spędził na wypożyczeniu w pierwszoligowej Wiśle Płock.
Goście do przerwy prowadzili 2:0. Wszystko za sprawą gola piłkarza, za którego swego czasu Fulham płaciło Wolverhampton blisko 12 milionów euro. Mowa o Ivanie Cavaleiro - dwukrotnym reprezentancie Portugalii. Skrzydłowy w swoim trzecim meczu dla mieleckiego klubu zaliczył trzeci punkt w klasyfikacji kanadyjskiej. W poprzednich dwóch starciach notował asysty. Tym razem sam trafił do siatki.
Po zmianie stron obraz gry nie uległ zmianie. Lechia Gdańsk przez cały czas atakowała, przez cały czas była stroną dominującą, ale przez cały czas nie potrafiła znaleźć sposobu na pokonanie Jakuba Mądrzyka. W 73. minucie dopięła swego. Rifet Kapić zagrał idealną piłkę w pole karne Stali, a tam obrońcę wyprzedził Tomas Bobcek i płaskim strzałem trafił do siatki.
To właśnie Słowak w doliczonym czasie gry drugiej połowy wykorzystał dośrodkowanie Camilo Meny i doprowadził do wyrównania. I kiedy wydawało się, iż spotkanie zakończy się remisem determinacja Lechii została nagrodzona. Rezerwowy Tomasz Neugebauer indywidualną akcją i płaskim strzałem pokonał Mądrzyka.
Lechia Gdańsk 3:2 Stal Mielec (0:2)
Gole: Tomas Bobcek' 73' 90+1, Tomasz Neugebauer' 90+3 - Fryderyk Gerbowski' 33, Ivan Cavaleiro' 42
Lechia Gdańsk: Weirauch (gk) - Piła, Chindris (68' Gueho), Olsson, Kałahur - Mena, Kapić (k) (85' Neugebauer), Żelizko, Chłań (68' Carenko) - Bobcek, Wjunnyk
trener: John Carver
Stal Mielec: Mądrzyk (gk) - Wlazło, Matras, Esselink - Jaunzems, Domański (85' Bukowski), Guillaumier, Getinger (k) - Gerbowski (63' Kądzior), Wolsztyński (46' Beauguel) (85' Tkacz), Cavaleiro
trener: Ivan Djurdjević
Polsat Plus Arena, Gdańsk
widzów:
żółte kartki: Bert Esselink
sędziował: Szymon Marciniak (Płock)
Po tym spotkaniu Lechia z dorobkiem 27 punktów zajmuje 15. miejsce. Stal jest na 18. pozycji. Ma 24 punkty. Przypomnijmy, iż z ligą pożegnają się drużyny z miejsc 16-18. W następnej kolejce Lechia Gdańsk pojedzie do Warszawy na wyjazdowy mecz z Legią (21 kwietnia o 17:30). Stal Mielec dzień później u siebie podejmie Górnika Zabrze (22 kwietnia o 19:00).
Tabela po meczu Lechii Gdańsk ze Stalą Mielec:
1. Raków Częstochowa - 28 meczów, 59 punktów, bramki: 42:18
2. Lech Poznań - 28 meczów, 56 punktów, bramki: 52:25
3. Jagiellonia Białystok - 28 meczów, 55 punktów, bramki: 49:22
4. Pogoń Szczecin - 28 meczów, 47 punktów, bramki: 46:30
5. Legia Warszawa - 28 meczów, 44 punkty, bramki: 50:37
6. Cracovia - 28 meczów, 42 punkty, bramki: 50:45
7. Górnik Zabrze - 28 meczów, 40 punktów, bramki: 39:35
8. Motor Lublin - 28 meczów, 40 punktów, bramki: 41:48
9. GKS Katowice - 28 meczów, 39 punktów, bramki: 38:37
10. Piast Gliwice - 28 meczów, 37 punktów, bramki: 29:30
11. Korona Kielce - 28 meczów, 36 punktów, bramki: 27:37
12. Widzew Łódź - 28 meczów, 36 punktów, bramki: 33:41
13. Radomiak Radom - 28 meczów, 34 punkty, bramki: 38:43
14. Zagłębie Lubin - 28 meczów, 29 punktów, bramki: 24:41
15. Lechia Gdańsk - 28 meczów, 27 punktów, bramki: 30:48
16. Puszcza Niepołomice - 28 meczów, 26 punktów, bramki: 27:42
17. Śląsk Wrocław - 28 meczów, 25 punktów, bramki: 33:43
18. Stal Mielec - 28 meczów, 25 punktów, bramki: 30:46