Sylwia Grzeszczak zabrała głos ws. afery z Lewandowskim. To się nazywa dystans

2 dni temu
Sylwia Grzeszczak została wplątana w konflikt między Robertem Lewandowskim a selekcjonerem polskiej reprezentacji Michałem Probierzem. Artystka zabrała głos w sprawie swojego hitu "Małe rzeczy", który był elementem sporu między znanym piłkarzem a trenerem.


Robert Lewandowski, który ostatnio złapał kontuzję, zrezygnował z udziału w meczach towarzyskich z Mołdawią oraz eliminacyjnym starciu z Finlandią, tłumacząc swoją decyzję zmęczeniem po intensywnym sezonie. Po odebraniu mu kapitańskiej opaski przez Michała Probierza wydał oświadczenie. "Biorąc pod uwagę okoliczności i utratę zaufania do selekcjonera Reprezentacji Polski postanowiłem do czasu kiedy jest trenerem zrezygnować z gry w Reprezentacji Polski" – napisał zawodnik.

Sylwia Grzeszczak wplątana w aferę Lewandowskiego i Probierza. Zabrała głos ws. piosenki "Małe rzeczy"


Wojciech Górski z portalu weszlo.com donosił: "Sygnałów, iż Lewemu nie podoba się praca Probierza, było jednak więcej. [...] Chodziło o małe gesty i z pozoru niewinne sytuacje, [...]. Jako osobisty przytyk (red. przyp. – Probierz) miał odebrać nawet... piosenkę puszczoną przez Lewandowskiego w autokarze".

Później na portalu X dziennikarz Marcin Borzęcki napisał, iż miało chodzić o utwór "Małe rzeczy" Sylwii Grzeszczak. Dlaczego Probierz miał wziąć to do siebie? Otóż po jednym z meczów selekcjoner miał powiedzieć piłkarzom, aby cieszyli się małymi rzeczami.

Autorka hitu "Małe rzeczy" postanowiła zabrać głos w sprawie konfliktu Roberta Lewandowskiego z Michałem Probierzem. Całą sytuacją potraktowała z humorem. W poniedziałek, 9 czerwca zamieściła na InstaStories krótki filmik, w którym doradza słynnemu piłkarzowi i trenerowi, jak zakończyć waśń. – Panowie, wiem, jak rozwiązać ten konflikt sportowy. Bo tam wzór zapisany jest... – powiedziała, po czym zaczęła nucić melodię swojej piosenki, o której trąbią ostatnio media sportowe.



Komunikat PZPN ws. Roberta Lewandowskiego i Michała Probierza


"W związku z pojawiającymi się w przestrzeni medialnej informacjami, iż rada drużyny reprezentacji Polski była inicjatorem zmiany zawodnika pełniącego funkcję kapitana kadry narodowej, Polski Związek Piłki Nożnej stanowczo zaprzecza tym doniesieniom. Nie doszło do spotkania selekcjonera Michała Probierza z radą zespołu, a decyzja została podjęta wyłącznie przez szkoleniowca" – podano w ostatnim oświadczeniu Polskiego Związku Piłki Nożnej.

Idź do oryginalnego materiału