Chociaż dwa ostatnie spotkania Igi Świątek w World Tennis League zakończyły się zwycięstwami, jej zespół nie awansował do finałów pokazowych rozgrywek. Zdecydowały o tym początkowe porażki na turnieju. Raszynianka pokazała się jednak z dobrej strony i Abu Zabi może opuszczać zadowolona. Niedługo po tym, jak Polka zeszła już z kortu, w Zjednoczonych Emiratach Arabskich mogło dojść do nieszczęścia. Od tego dzieliły centymetry.