Poniedziałek był dla Igi Świątek dniem, kiedy Polka przygotowywała się do dzisiejszego spotkania 1/8 finału z Karoliną Muchovą. Inaczej sytuacja wyglądała w przypadku Aryny Sabalenki. Białorusinka dopiero rozgrywała swój mecz o awans do czwartej rundy, gdyż jej połówka drabinki rywalizuje o dobę później. Liderka rankingu WTA wywiązała się ze swojego zadania, a po odbytym pojedynku czekały na nią... zaległe nagrody. Tenisistka z Mińska odebrała statuetki i miała okazję do celebracji.